Trzech zakonników złapało na gorącym uczynku i zatrzymało złodzieja. Próbował on w poniedziałek, 30 lipca ukraść z kaplicy Św. Anny w Gdańsku - wota dziękczynne.
Policjanci z referatu interwencyjnego zatrzymali 35-letniego gdańszczanina. Dziś mężczyzna usłyszy zarzuty.
Mężczyzna z gabloty wiszącej na ścianie usiłował ukraść srebrną i złotą biżuterię. Jeden z zakonników to zauważył i wraz z dwoma innymi zatrzymali mężczyznę. W trakcie szamotaniny z kieszeni 35-letniego gdańszczanina wypadły ukradzione już kosztowności. Zakonnicy o sprawie poinformowali policję.
Jak informuje biuro prasowe pomorskiej policji "przy mężczyźnie znaleziono obcęgi, za pomocą których zerwał kłódkę w gablocie, w której znajdowały się kosztowności ofiarowane przez wiernych. Zanim 35-latek został zatrzymany, zdążył wyjąć z tej gabloty srebrne i złote łańcuszki, korale i pierścionek".
Wszystkie te przedmioty powróciły na miejsce, a sprawca przestępstwa trafił do policyjnego aresztu. Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.