Islamska społeczność we Francji ewoluuje w niebezpiecznym kierunku. Choć większość muzułmanów chce tam żyć w pokoju, to jednak w młodych pokoleniach górę bierze islamska ideologia. Takiego zdania jest ks. Christoph Roucou, odpowiedzialny we francuskim episkopacie za relacje z islamem.
W jego przekonaniu przypadek zabitego dziś islamskiego terrorysty, który zamordował w Tuluzie siedem osób, w tym troje dzieci, nie jest odosobniony. Również inni francuscy muzułmanie wyjeżdżają do Afganistanu i Pakistanu, gdzie zaprawiają się w walce z Zachodem. Najbardziej niepokojące są jednak stypendia oferowane młodym Francuzom przez Arabię Saudyjską – uważa ks. Roucou.
Zdaniem przedstawiciela episkopatu ds. islamu, we Francji nie powiodła się integracja muzułmanów. Ich liczba sięga obecnie 5 mln. 60 procent ma francuskie obywatelstwo, ale młode pokolenie nie utożsamia się z francuskim społeczeństwem, poszukując swej tożsamości właśnie w islamie i to niekiedy radykalnym.
Ks. Roucou nie chce być jednak defetystą. Przyznaje, że Francja żyje dziś w atmosferze strachu, a islamski terroryzm z prawdziwym Bogiem nie ma nic wspólnego, jest religijną perwersją. Apeluje jednak o wzmożenie dialogu i walkę z ignorancją, na której bazują islamiści.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.