Do wszystkich, którzy przygotowują się do świętowania w wierze Wielkiego Jubileuszu.
1. Po latach przygotowań stajemy już na progu Wielkiego Jubileuszu. W ciągu tych lat wiele uczyniono w całym Kościele, aby mógł nastąpić ten czas łaski. Teraz jednak nadeszła chwila, gdy trzeba jak gdyby poczynić ostatnie przygotowania przed wyruszeniem w drogę. W swej istocie bowiem Wielki Jubileusz nie jest zbiorem zadań, które należy wykonać, ale ma być wielkim przeżyciem wewnętrznym. Przedsięwzięcia zewnętrzne mają sens tylko w takiej mierze, w jakiej są wyrazem głębszego zaangażowania, które dotyka ludzkich serc. Na ten właśnie wymiar wewnętrzny pragnąłem zwrócić uwagę wszystkich zarówno w Liście apostolskim Tertio millennio adveniente, jak i Bulli ogłaszającej Wielki Jubileusz Incarnationis mysterium. Obydwa te dokumenty spotkały się z bardzo przychylnym i szerokim przyjęciem. Biskupi zaczerpnęli z nich ważne wskazania, a proponowane tematy kolejnych lat przygotowań stały się przedmiotem rozległej refleksji. Za to wszystko pragnę wyrazić wdzięczność Bogu i szczere uznanie zarówno pasterzom, jak i całemu ludowi Bożemu. Bliskość Jubileuszu skłania mnie dziś do podjęcia refleksji wiążącej się z moim pragnieniem, aby odbyć osobiście, jeśli Bóg pozwoli, specjalną pielgrzymkę jubileuszową do kilku miejsc, które w szczególny sposób łączą się z Wcieleniem Słowa Bożego - a więc z wydarzeniem, do którego bezpośrednio odwołuje się Rok Święty 2000. Moja refleksja prowadzi zatem do "miejsc" Bożych, do przestrzeni, które On wybrał, aby na nich rozbić swój "namiot" między nami (por. J 1, 14; Wj 40, 34- 35; 1 Krl 8, 10-13), a przez to umożliwić człowiekowi bardziej bezpośrednie spotkanie z Nim. W ten sposób uzupełniam niejako refleksję podjętą w "Tertio millennio adveniente", której dominującym motywem tyło ukazanie na tle historii zbawienia fundamentalnego znaczenia "czasu". Wymiar "przestrzeni", w której dokonała się konkretnie tajemnica Wcielenia, jest bowiem nie mniej ważny niż wymiar "czasu".
2. Na pierwszy rzut oka łączenie określonych "przestrzeni" z Bogiem może budzić pewne zastrzeżenia. Czy bowiem przestrzeń, tak samo jak czas, nie podlega całkowicie panowaniu Boga? Wszystko przecież wyszło z Jego rąk i nie ma takiego miejsca, gdzie nie można by Go spotkać: "Do Pana należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy. Albowiem On go na morzach osadził i utwierdził ponad rzekami" (Ps 24 [23], 1-2). Bóg jest obecny w równej mierze we wszystkich miejscach na ziemi, tak że cały świat może uchodzić za "świątynię" Jego obecności. Nie zmienia to jednak faktu, że podobnie jak rytm czasu może być wyznaczany przez kairo - szczególne momenty łaski - tak i przestrzeń może przechowywać znaki nadzwyczajnych zbawczych interwencji Boga. Ta intuicja obecna jest zresztą we wszystkich religiach, które nie tylko wznoszą świątynie, ale tworzą też święte przestrzenie, gdzie spotkanie z rzeczywistością Boską może stać się przeżyciem głębszym niż to, jakie dostępne jest zwykle w niezmierzonych obszarach kosmosu.
3. Na tym ogólnym tle religijnym Biblia głosi swoje specyficzne orędzie, ujmując temat "świętej przestrzeni" w perspektywie historii zbawienia. Z jednej strony przestrzega przed zagrożeniami, jakie wiążą się z samym faktem określenia takiej przestrzeni, kiedy prowadzi to do ubóstwienia natury - przypomnijmy w tym kontekście, jak gwałtownie występowali przeciw bałwochwalstwu prorocy w imię wierności wobec Jahwe, Boga, który wyprowadził Izraelitów z Egiptu; z drugiej strony nie wyklucza wykorzystywania przestrzeni do celów kultowych, w takiej mierze, w jakiej wyraża to w pełni specyfikę Bożego działania w historii Izraela. Tak więc stopniowo przestrzeń święta "skupia się" w świątyni jerozolimskiej, w której Bóg Izraela pragnie być czczony i w pewnym sensie spotykany. Ku świątyni kierują się oczy żydowskiego pielgrzyma i wielka jest jego radość, gdy dociera do miejsca, gdzie Bóg ustanowił swoją siedzibę: "Uradowałem się, gdy mi powiedziano: 'Pójdziemy do domu Pańskiego!' Już stoją nasze nogi w twych bramach, o Jeruzalem!" (Ps 122 [121], 1-2). W Nowym Testamencie ta "koncentracja" świętej przestrzeni osiąga szczyt w Chrystusie, który jest teraz jako Osoba nową "świątynią" (por. J 2, 21), zamieszkaną przez "Pełnię Bóstwa" (por. Kol 2, 9). Od czasu Jego przyjścia kult ma oderwać się radykalnie od świątyń materialnych, aby stać się kultem "w Duchu i prawdzie" (J 4, 24). Poczynając od Nowego Testamentu uważa się, że w Chrystusie jest "świątynią" także Kościół (por. 1 Kor 3, 17), a nawet każdy uczeń Chrystusa, jako że zamieszkuje w nim Duch Święty (por. 1 Kor 6, 19; Rz 8, 11). Wszystko to nie oznacza oczywiście - jak dowodzi historia Kościoła - że chrześcijanie nie mogą mieć miejsc kultu; należy jednak pamiętać, iż mają one charakter wyłącznie funkcjonalny, związany z kultem i braterskim życiem wspólnoty, jak też należy zachowywać świadomość, że obecność Boża ze swojej natury nie może zostać ograniczona do żadnego określonego miejsca, jako że przenika wszystkie miejsca, a jej najpełniejszym wyrazem i źródłem promieniowania jest Chrystus. Tak więc tajemnica Wcielenia przekształca uniwersalne doświadczenie "przestrzeni świętej": z jednej strony nadaje jej nowe wymiary, z drugiej zaś ukazuje jej znaczenie w nowych kategoriach. Odniesienie do przestrzeni jest przecież zawarte w samym "przyjęciu ciała" przez Słowo (por. J 1, 14). W Jezusie z Nazaretu Bóg przyjął cechy właściwe ludzkiej naturze, w tym także nieuniknioną przynależność człowieka do określonego narodu i określonego kraju. "Hic de Virgine Maria Iesus Christus natus est" - szczególną wymowę mają te słowa umieszczone w Betlejem, w miejscu, gdzie wedle tradycji narodził się Jezus: "Tutaj z Maryi Dziewicy narodził się Jezus Chrystus". Fizyczna konkretność ziemi i jej współrzędnych geograficznych tworzy jedną całość z realnością ludzkiego ciała przyjętego przez Słowo.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.