Ręką wstrzymywał tramwaje, w kieszeniach miał 10 kg owoców i chleba, a za pokutę kard. Kakowskiemu kazał dostarczyć wózek węgla. Robił wszystko, by zyskać jałmużnę dla najuboższych. 100 lat temu do Warszawy przybył o. Anicet Kopliński, nasz św. Franciszek.