Jacek Jarosz - młody medyk o wrażliwym sercu - postanowił pół roku życia spędzić na Czerwonej Wyspie.
Czy można prawdziwe strategie budować w perspektywie jednej czy nawet dwóch kadencji?
Powiększa się liczba zakonnych wolontariuszy, którzy są gotowi w każdej chwili zgłosić się do konkretnych miejsc potrzebujących bezpośredniej pomocy w związku z trwającą epidemią.
Nadal jednak obowiązują udzielone dyspensy.
Pomoc w udzielaniu Komunii św. podczas Eucharystii to najbardziej dostrzegalny element ich posługi. Znacznie mniej zauważalne, ale niezwykle ważne, jest zanoszenie Chrystusa chorym i cierpiącym.
– Nie możemy zawiesić swojej działalności, staramy się normalnie funkcjonować, ale jest też strach – mówią przedstawiciele Domów Pomocy Społecznej.
Parę liczb pokazujących, jak zakony męskie pomagają w walce z koronawirusem.
Chcą dokończyć budowę kościoła i utworzyć przy nim klubokawiarnię dla młodzieży. Zbierają na to pieniądze w nietypowy sposób.
Myślą o ludziach, dzięki którym są w tych murach. Myślą o Bogu, który ich wezwał, i o życiu, do którego się przymierzają – seminaryjne „pierwszaki”.
Działalność charytatywna, duszpasterstwo, troska o zdrowie i bezpieczeństwo.
Jego postawa wobec władzy świeckiej w kwestii tzw. inwestytury musiała doprowadzić do konfliktu z władcami świeckimi.