O. Wojciech Ziółek, proboszcz parafii w Tomsku o spotkaniu w Rzymie.
Bartłomiej I, patriarcha Konstantynopola, w orędziu wielkanocnym.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
Proszę Pana/Pani - Pan Tomasz Terlikowski jest szanowanym i cenionym wykładowcą uniwersyteckim, doktorem filozofii. Można niejedno zarzucić jego działalności publicystycznej, czy też menadżerskiej (np. przygoda z szefowaniem portalowi Fronda), krytycznie odnieść się do różnych jego wystąpień, ale nazywanie go niedouczonym to wyraz skrajnej arogancji. Ile ma Pan/Pani publikacji naukowych "na koncie", jaki dorobek w tej dziedzinie, że śmie w ten sposób go określać?
Mój znajomy ksiądz na Terlika mówi, że jest "katolickim dżihadystą". Zgadzam się z tymi słowami w 100%. Broni kościoła nieudolnie, bo zraża ludzi do wiary. Bynajmniej nie przyczynia się do ludzkiego nawrócenia.
Może oceniłem pana redaktora T. zbyt surowo, ale no cóż, Pan z kolei wychwalił go ponad niebiosa, więc tak chciałem tylko zachować równowagę.
To moje ostatnie zdanie - jako, że mam teraz już pewność co do tego, że jest pan trollem, a z takimi osobnikami nie rozmawiam - nie ma to sensu.
Zacięty antyklerykał Wikto Hugo przedstawicielem katolickiej inteligencji (sic!) - to najbardziej paradna rzecz jaką słyszałem od czasu ostatniego expose pani premier. :D :D :D Nie mogę... Proszę poczytać sobie jego antykościelne felietony, a potem wypisywać tego rodzaju brednie. Człowieku - przecież połowa jego książek byłą na kościelnym indeksie!
Viktor Hugo był krytykowany przez kościół głównie dlatego, że podjął się próby usprawiedliwienia rewolucji francuskiej, która przez kościół uznana była za najbardziej demoniczne wydarzenie w historii Francji. Nigdy jednak nie bluźnił on przeciwko Bogu. Pomimo iż sam porzucił katolickie praktyki, zwracał uwagę na istotę Ewangelii w ludzkim życiu. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że jest jednym z twórców nowoczesnej koncepcji "Bożego Miłosierdzia". Z drugiej strony nieszczęście jego życia, trudne doświadczenia i przekonania odpychały go od kościoła (ilu dzisiejszych ludzi tak dzisiaj nie reaguje?). Zgadzam się, że zaliczenie go do "katolickiej inteligencji" było niefortunne, ale zdecydowanie mogę zaliczyć go do inteligencji za Bogiem. Nigdy nie stał się ateistą, nigdy nie walczył z Nim i na pewno my katolicy winniśmy brać lekcję z jego literatury.
Co nadal nie zmienia faktu, że Terlik nie jest godny odwiązać rzemyka i jego sandałów.
Dodam jeszcze od siebie. Niech się Pan szanowny tak nie podnieca, bo to źle na serce robi. Każdy popełnia błędy, ja w przeciwieństwu do Pana potrafię się do nich przyznać. Z Bogiem.
Bóg zapłać!
Tak swoją drogą, w jaki sposób kobiety-istoty mogłyby "pochodzić" od osób? W taki teologiczny sposób, czy jakiś bardziej spektakularny?
No niestety zaplatałeś się i próbujesz niegrzecznie się wyplątać. Skończ z tą sofistyką, bo aż wstyd czytać. I nie posadzaj o ignorancję wykształconegoteologa...
Jeśli chodzi o wykształcenie to nie mam się co z kolegą równać (ledwo skończona podstawówka), ale tego zdania "Sakrament wymaga odpowiedniości materialnego nośnika.", również nie rozumiem. Proszę mi to wytłumaczyć jak 4-letniemu dziecku.
Solą w oku feministek jest macierzyństwo, które uważają za absolutną słabość. Pogardzają macierzyństwem. Dlatego zmuszają kobiety (w różne sposoby, wystarczy pooglądać TVN Style) do odwlekania macierzyństwa możliwie w nieskończoność. A jeżeli już przełkną tą zniewagę, to max. jedno dziecko. Stąd też pochwała aborcji, in vitro i innych różnych mniej lub bardziej etycznych metod związanych z rozrodem.
Nie ma na tym świecie większego wroga kobiety niż feministka. Feministka zabija kobietę, bo za wszelką cenę chce zabić macierzyństwo. Feministka pragnie tylko tego, by kobieta stała się mężczyzną, a ponieważ w jedną stronę działania są bardzo trudne, toteż mężczyzn starają sobie zniewolić poprzez ich zniewieścienie. Feministka zabija piękno zewnętrzne kobiety (bo czyni z niej mężczyznę wizualnie), piękno wewnętrzne (bo zabija gust i wrażliwość) oraz piękno macierzyństwa (już wytłumaczyłem dlaczego). Feministki to morderczynie nad morderczyniami, które winne są wielu zbrodni w dzisiejszym świecie.
No trochę może przegiąłem z językiem, ale brzmi dobrze, a sens wypowiedzi został zachowany. Pozdrawiam! :)
Stosujesz jeden z popularniejszych chwytów erystycznych. Przedstawiasz feminizm w karykaturalnym, wręcz fałszywym świetle, żeby potem już łatwo go zaatakować i ocenić. Po prostu dopasowujesz obraz feminizmudo swojej negatywnej oceny.
Moje zalecenie dla ciebie. Czytać "Wysokie obcasy" regularnie, a poszerzy ci się wiedza o kobietach i ich problemach w naszy patriarchalnej, chrześcijańskiej kulturze.
Jeżeli papieża można krytykować to chyba tylko tak jak wybierać kolor samochodu u Forda,Ksiądz Profesor dał temu dowód.
Wszystko co pan napisał jest tylko retoryką na własny użytek. Moje zdanie, przeciw pana zdaniu, Pana brak argumentów, przeciw mojemu...
Toż Wiktor Hugo nie miał nawet kościelnego pogrzebu... ale jak widać: Ignorantia vincit. I takie nieuki (które są na tyle niedouczone, że nawet nie widzą swojej kompromitacji) śmią o kimś takim jak T.T. pisać, że jest niedouczony.