2 maja w stolicy Zimbabwe, Harare, odbyły się święcenia diakonisy Angelic Molen.
Greckoprawosławny patriarchat Aleksandrii wznawia starożytny diakonat kobiet. 2 maja w stolicy Zimbabwe, Harare, odbyły się święcenia diakonisy Angelic Molen. Ceremonii przewodniczył metropolita Serafin (Kykotis) w parafii misyjnej św. Nektariusza, gdzie nowa diakonisa będzie pełniła swą posługę. Jej diakonat nie jest krokiem otwierającym drogę do święceń kapłańskich.
O odrodzeniu diakonatu kobiet, który zanikł w ciągu dziejów, zdecydował jednogłośnie Święty Synod Patriarchatu w 2016 roku, aby zaspokoić duszpasterskie potrzeby prawosławnych wspólnot w Afryce. Pierwsze święcenia diakonis odbyły się w 2017 roku w Kolwezi, w Demokratycznej Republice Konga. Z rąk patriarchy Teodora II przyjęło je wówczas pięć kobiet.
W pierwszym tysiącleciu obowiązkiem diakonis było asystowanie przy chrztach kobiet, zanoszenie Komunii świętej do domów chorych, nauczanie, praca administracyjna, działalność charytatywna i inne posługi wobec kobiet. Od 1855 roku wielokrotnie wzywano do odbudowy diakonatu kobiet w prawosławiu.
W 2004 roku decyzję o odrodzeniu diakonatu podjął Synod Kościoła Grecji, jednak dotyczy ona jedynie możliwości wyświęcenia przełożonych zakonnych w ich klasztorach. Faktycznie już w 1986 roku pierwszą zakonną diakonisę wyświęcił w tym kraju późniejszy zwierzchnik Kościoła Grecji, abp Chrystodulos, gdy był metropolitą Dymitriady.
Diakonisa Angelic Molen dotychczas zajmowała się kościelną szkołą, którą założyła, prowadziła grupę matek i spotkania młodzieży. Metropolia Serafin wyjaśnił, że obecnie pełnić będzie zadania liturgiczne i duszpasterskie, wykonując „wszystko to, co ma do zrobienia diakon w czasie Liturgii” i przy udzielaniu innych sakramentów. Natomiast jej konkretne obowiązki duszpasterskie będą zależeć od potrzeb parafii.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.