O. Wojciech Ziółek, proboszcz parafii w Tomsku o spotkaniu w Rzymie.
Bartłomiej I, patriarcha Konstantynopola, w orędziu wielkanocnym.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.
To skażenie objawia się i w tym że zupełnie zabito w nauczaniu te fragmenty Biblii które KSZTAŁTUJĄ zachowania wiernych na co dzień , jak mantrę przytacza się zdarzenie z życia Chrystusa jak to ocalił przed śmiercią grzesznicę , ale zignorowano całe fragmenty ST o tym z kim raczej nie utrzymywać kontaktów , powtórzył je w pewnym sensie św. Paweł , to ta sama Biblia ? jakoś nie widzę ,Chrystus powiedział że ST nie zmieni ani "o jotę " a jedynie uzupełni ,doprawdy ? tego po Jego uczniach raczej nie widać .
Efekt ? dużo ich , katolik korzystający z usług prostytutki nie zastanawiający się nad swoim grzechem nieczystości i ewentualnym wspieraniem okrutników NIE ZNAJDUJE W K.K. JAKIEGOS SZCZEGÓLNEGO POTĘPIENIA , jak nauczono tak i jest … ' bo przecież Chrystus nas kocha i na pewno wybaczy , czy to aby na pewno nie jest grzech przeciw Duchowi św. ?
To jest ta katolicka "priwyczka "apelowanie do innych ...wiedząc że to i tak nic nie da ale za to fajnie, humanistycznie brzmi , a co będzie kiedy ktoś tych zepsutych do cna złoczyńców walnie się w czoło i spyta mimochodem :
" a co wy robicie aby to zmienić ? na wielką politykę wpływu nie macie , ale na swoje baranki mieć możecie , wiec co robicie ? …. "wstyd będzie .
Ze swej strony "pas baranki MOJE "to nie to samo co paś baranki cudze , a owi zwyrodnialcy to baranki cudze , ok? Czy nie łamiemy przy tej okazji zasad Ewangelii ? tak powinniśmy "'strzepnąć kurz ze swych sandałów " ale czy to potrafimy ? czy potrafimy zając się sobą , swoją wspólnotą { o ile taka istnieje ] wiedząc ,ze niewiele możemy to by było mądre , prorok pański miał mówić o wyższości mądrość nad głupotą , ja bym go jednak posłuchał . Łamiąc to polecenie Chrystusa powodujemy ,ze nasze słowo , słowo apostołów NIEWIELE ZNACZY , rzucamy je wobec świata dając przykład bezsilności , i rzeczywiście w oczach świata jesteśmy ludźmi prawiący piękne morały … bezskutecznie , taki jest nasz Bóg w oczach świata , taki oderwany od realów idealista , inny był kościół św. Piotra i Pawła , naprawdę inny .
pozdrawiam .
Kiedyś wdalem się przy szachach i piwku w dysusję do trzeciej nad ranem [ chwała Tobie koleżanko małżonko ] , zeszło na tematy swiatopoglądowe ,użylem argumentów ktore jak mi się wydawało poruszą skaly ...bezskutecznie . Jaki bład popelnłem ? ano przydałem sobie boskich prerogatyw " przydałem mocy" swoim słowom które okazało sie nie mają mocy , BO JAK PAN NIE WLEJE WIARY W DUSZĘ LUDZKA PRÓŻNE SĄ LUDZKIE GARDŁOWANIA .Daltego ani ja , ani ksiądz ani biskup , ani papiez nie powinni przydawać sobie boskich cech .Działalnoscia słowotwórczą niewiele wskóramy.
No dobrze ale co możemy czynić ? ano przygotowac Mu drogę , ziarna słowa nie rzuca się byle gdzie , takie jest Pismo , ok? Drodzy księża bądźcie jak ta ...prostytutka co to namaściła stopy Pana drogim olejkiem [ ciekawe ja na niego zarobiła ]
Pan ne odmawia gościny , jak Go zaprosimy ..przyjdzie , przyjdzie na pewno a zaprosimy Go wtedy kiedy ateiści i poganie będą mogli zapytać " JAK WY TO ROBICIE ?' jak to robicie kiedy ludzie patrząc na was widzą ludzi CIESZĄCYCH SIĘ Z WŁASNEGO TOWARZYSTWA , to zdaje się być teraz w świecie towar deficytowy , nie głoście tyrad na temat miłości , zacznijcie robić wszytko aby wierni ...zaczęli się lubić , na początek to wystarczy .
NIE MA LEPSZEGO ŚRODKA NA EWANGELIZACJĘ , no tak ale oni patrząc na nas słuchając tego co mówimy nie widzą nas tylko "widzą czlowieka " ot i kałabania , oni tego "nie łykają "nie chcą nas sluchać ...i slusznie , za bardzo zaufaliśmy swoim książkom a odrzuciliśmy doświadczenia i metody pracy Kościoła z czasów kiedy Mesjasz chodził po świecie i byli ludzie ktorzy Go pamiętali .
Nie powinienem w ogóle wdawać się w dysputę tylko raczej wprowadzić skoczki do walki o centrum . słowa tutaj na nic .