• Katolik k
    30.07.2019 08:33
    mozna dotrzec ale najpierw nalezaloby wywalic ten rzad wraz z jego propaganda klamstw i pogardy do ofiar wojen.Nalezaloby wrocic do prawdy.Jednak spoleczenstwo jest juz wystarczajaco moralnie zniszczone,zeby tego nie uczynic.Ten czas przelomowy byl 4 lata temu.Dzis szeregowy katolik juz nienawidzi i tylko czeka pretekstu aby chwycic za kamien.
  • Katolik k
    30.07.2019 09:22
    niestety prawda jest okrutna.Jesli w mediach przedstawia sie dziecko lub uciekajaca kobiete przed niewola gwaltem i mordestwem jako zagrozenie terorystyczne i odtracenie ich jako obrone wiary to skutki sa jakie sa.Przyzwyczailismy sie.Jako Polacy stalismy sie narodem niemoralnym.Wczesniej czy pozniej bedziemy wskazywani jako anty przyklad i wstydzic sie tego,ze jestesmy Polakami.
  • tomak
    30.07.2019 10:36
    Do kogo to pisanie? Co ja mam wspólnego, jako zwykły polski katolik, z przemytem ludzi na Morzu Śródziemnym, z wojną w Syrii, Libanie, z uciskiem i biedą ludzi w Wenezueli. Nie mam także nic wspólnego z prostytucją (nigdy nie korzystałem z takich "usług" - brzydzę się tym). Poza tym mówienie o katolikach w ogóle jest zaprawione fałszem. Otóż WIĘKSZOŚĆ tych katolików, to nominalni katolicy, którzy, owszem, zostali ochrzczeni, ale w swoim życiu nie mają nic wspólnego z katolicyzmem, wiarą w Boga i wiernością Jego przykazaniom. Przemyt i handel ludźmi organizują bandyckie mafie, za potężne pieniądze różnych ciemnych grup interesu - nie mam z tym nic wspólnego. Dlatego proszę do mnie nie apelować, lecz zmienić adres. Apelować do rzeczywistych sprawców. Oczywiście, to wymaga odwagi - nie można przecież bezkarnie zadzierać z możnymi tego świata.
    • Katolik k
      30.07.2019 15:14
      Ten przemyt ludzmi jest spowodowany brakiem wystarczajacej pomocy np. ofiarom wojny w Syrii.Nie twoja wina?Otoz nawet jako ateista twoja rowniez bo to twoj rzad zamknal korytarze humanitarne.Jestes winny wiec jako czlowiek.Ale poniewaz prawdopodobnie jestes muzulmaninem wiec winny wobec Koranu i Mahometa nie jestes.Zwolniono cie z czlowieczenstwa.Gdybys byl chrzescjaninem jednak wina twoja bylaby ogromna bo odmowiles pomocy swojemu Bogu,ktory utozamia sie z ofiarami wojen czy glodu.
  • robak
    30.07.2019 15:46
    a do kogo chcesz dotrzeć ? przeca za przemyt ludzi w większosci odpowiada franciszek , za wykorzystywanie również , taka jest logika przyjmowania bez żadnego planu - ( róbta co chceta ) a Bóg jakoś tam ułoży . nie ułoży dał n am rozum i wolną wolędziałania to my ludzie mamy zaplanować w oparciu o modlitwę w jaki sposob pomóc - pisalem o tym co dzieje szie w e włoszech ale w innych państwach to samo - wysłac grupę misjonarzy pod ona pod struktury unijne aby wszelkie możliwe srodki przekazywac tam gdzie jest taka potrzeba - budowac domy , zakłady - tam , budować szkoły i szpitale tam . bo ci ludzie wyobcowaniu .wojna z migrantami jak najbardZiej prawdopodobna - mlodzi z europy przetrą oczy i zobaczą co sie dzieje . tyle że ta wojna nie musiała wyniknąć gdyb z rozsądkiem wprzyjmowano i pomagana na miejscu . pozdrawiam
    • Katolik k
      31.07.2019 13:23
      do Libii docieraja uchodzcy z glebi Afryki liczac na przedostanie sie przez M.Srodziemne.Do tej pory jakos sie udawalo.Czesc po drodze sie topila czesc zamieniano w niewolnikow kobiety zazwyczaj stawaly sie seksualnymi niewolnicami.Ale czesc docierala do upragnionego raju.Odkad Polska i Wegry powiedzialy bewzgledne stop uchodzcom a za ich przykladem Wlosi zaczeli domagac sie od Libii powstrzymania uchodzcow z Afryki to wyglada to tak.Sa w Libii zawracani czyli wywozeni 30-40 km na pustynie i pozostawieni na pustkowiu bez wody.Kobiety i dzieci umieraja szybciej.Mezszczyni nieco dluzej.Gdy siegniesz po kubek z woda albo piwo czy zrobisz sobie kawy czy moze herbaty zastanow sie nad tym. Nie krytykuj Franciszka aby i tobie tego kubka wody kiedys nie zabraklo a ktos ci go odmowil..Ja wiem skad ta wasza nienawisc do tych niszczsliwcow i czesciowo was rozumiem.Ja tylko nierozumiem dlaczego nie ma reakcji Episkopatu tylko zwykle blade napomnienia.
    • Katolik k
      31.07.2019 13:52
      jesli chodzi o pomoc na miejscu.To tez dobrze nie funkcjonuje.Tocza sie wojny a pomoc jest rozkradana albo rabowana i zamieniana na dodatkowa bron.Wysylanie misjorzy w takie miejsca jest wysylaniem ich na smierc.Moze sam pojedziedziesz?Nie mamy wyboru wiec i musimy byc obserwatorami,ktorych humanitanym obowiazkiem poki co jest pomagac tym,ktorym uda sie wyrwac z krawego kregu i nie pozwolic umrzec im na naszch oczach z glodu.
  • fundamentalista
    30.07.2019 19:16
    Oho ! "Chyba Panią mam "co przyznaję nie jest znowu takie łatwe , to skażenie nauka kościelną , to nie to samo co biblijną .CZŁOWIEK TO ISTOTA SPOŁECZNA I NA JEGO POSTĘPOWNIE MA WPŁYW NIE TYLKO BÓG I ON SAM ALE I UWARUNKOWANIA SPOŁECZNE , czy kościół temu zaprzecza ? nie , ale zupełnie ignoruje .


    To skażenie objawia się i w tym że zupełnie zabito w nauczaniu te fragmenty Biblii które KSZTAŁTUJĄ zachowania wiernych na co dzień , jak mantrę przytacza się zdarzenie z życia Chrystusa jak to ocalił przed śmiercią grzesznicę , ale zignorowano całe fragmenty ST o tym z kim raczej nie utrzymywać kontaktów , powtórzył je w pewnym sensie św. Paweł , to ta sama Biblia ? jakoś nie widzę ,Chrystus powiedział że ST nie zmieni ani "o jotę " a jedynie uzupełni ,doprawdy ? tego po Jego uczniach raczej nie widać .


    Efekt ? dużo ich , katolik korzystający z usług prostytutki nie zastanawiający się nad swoim grzechem nieczystości i ewentualnym wspieraniem okrutników NIE ZNAJDUJE W K.K. JAKIEGOS SZCZEGÓLNEGO POTĘPIENIA , jak nauczono tak i jest … ' bo przecież Chrystus nas kocha i na pewno wybaczy , czy to aby na pewno nie jest grzech przeciw Duchowi św. ?

    To jest ta katolicka "priwyczka "apelowanie do innych ...wiedząc że to i tak nic nie da ale za to fajnie, humanistycznie brzmi , a co będzie kiedy ktoś tych zepsutych do cna złoczyńców walnie się w czoło i spyta mimochodem :

    " a co wy robicie aby to zmienić ? na wielką politykę wpływu nie macie , ale na swoje baranki mieć możecie , wiec co robicie ? …. "wstyd będzie .


    Ze swej strony "pas baranki MOJE "to nie to samo co paś baranki cudze , a owi zwyrodnialcy to baranki cudze , ok? Czy nie łamiemy przy tej okazji zasad Ewangelii ? tak powinniśmy "'strzepnąć kurz ze swych sandałów " ale czy to potrafimy ? czy potrafimy zając się sobą , swoją wspólnotą { o ile taka istnieje ] wiedząc ,ze niewiele możemy to by było mądre , prorok pański miał mówić o wyższości mądrość nad głupotą , ja bym go jednak posłuchał . Łamiąc to polecenie Chrystusa powodujemy ,ze nasze słowo , słowo apostołów NIEWIELE ZNACZY , rzucamy je wobec świata dając przykład bezsilności , i rzeczywiście w oczach świata jesteśmy ludźmi prawiący piękne morały … bezskutecznie , taki jest nasz Bóg w oczach świata , taki oderwany od realów idealista , inny był kościół św. Piotra i Pawła , naprawdę inny .


    pozdrawiam .
  • dróżka
    31.07.2019 15:21
    dróżka
    Z własnego doświadczenia powiedziałbym, że dociera się do "sprawcy" mniej przez potepianie i oskarżanie o, bo te mają działanie poniżające, i wywołuja wewnętrzny opór, ale bardziej przez nawoływanie do opamiętania się.., też połączone z autentycznym oburzeniem czy rozpaczą wywołaną "złym czynem". Pełen oburzenia (nie złości) czy rozpaczy krzyk: "Opamietak się! Czy zdajesz sobie sprawę z tego, so robisz?!" moim zdaniem dociera i jakby budzi, skłaniając do zastanowienia. Może nie od razu, ale w samotności i po jakimś czasie. Łagodne "udawanie", że to na nas nie działa, że wybaczamy, wierzymy, może według mnie wewnętrznie dezorienytować - nie tylko nas samych, ale i "sprawcę", który przez to jeszcze mniej słyszy głos własnego sumienia. Pozdrawiam.
  • skierka
    31.07.2019 17:07
    Jak do nich [ ateistów } dotrzeć ?

    Kiedyś wdalem się przy szachach i piwku w dysusję do trzeciej nad ranem [ chwała Tobie koleżanko małżonko ] , zeszło na tematy swiatopoglądowe ,użylem argumentów ktore jak mi się wydawało poruszą skaly ...bezskutecznie . Jaki bład popelnłem ? ano przydałem sobie boskich prerogatyw " przydałem mocy" swoim słowom które okazało sie nie mają mocy , BO JAK PAN NIE WLEJE WIARY W DUSZĘ LUDZKA PRÓŻNE SĄ LUDZKIE GARDŁOWANIA .Daltego ani ja , ani ksiądz ani biskup , ani papiez nie powinni przydawać sobie boskich cech .Działalnoscia słowotwórczą niewiele wskóramy.

    No dobrze ale co możemy czynić ? ano przygotowac Mu drogę , ziarna słowa nie rzuca się byle gdzie , takie jest Pismo , ok? Drodzy księża bądźcie jak ta ...prostytutka co to namaściła stopy Pana drogim olejkiem [ ciekawe ja na niego zarobiła ]


    Pan ne odmawia gościny , jak Go zaprosimy ..przyjdzie , przyjdzie na pewno a zaprosimy Go wtedy kiedy ateiści i poganie będą mogli zapytać " JAK WY TO ROBICIE ?' jak to robicie kiedy ludzie patrząc na was widzą ludzi CIESZĄCYCH SIĘ Z WŁASNEGO TOWARZYSTWA , to zdaje się być teraz w świecie towar deficytowy , nie głoście tyrad na temat miłości , zacznijcie robić wszytko aby wierni ...zaczęli się lubić , na początek to wystarczy .

    NIE MA LEPSZEGO ŚRODKA NA EWANGELIZACJĘ , no tak ale oni patrząc na nas słuchając tego co mówimy nie widzą nas tylko "widzą czlowieka " ot i kałabania , oni tego "nie łykają "nie chcą nas sluchać ...i slusznie , za bardzo zaufaliśmy swoim książkom a odrzuciliśmy doświadczenia i metody pracy Kościoła z czasów kiedy Mesjasz chodził po świecie i byli ludzie ktorzy Go pamiętali .


    Nie powinienem w ogóle wdawać się w dysputę tylko raczej wprowadzić skoczki do walki o centrum . słowa tutaj na nic .





Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11