Jakie represje wostosowano bec Polaków ratujących Żydów?

Dziś 24 marca obchodzony jest Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.

Reklama

W latach 80. XX w. Teresa Prekerowa, autorka monografii "Konspiracyjna Rada Pomocy Żydom w Warszawie 1942-1945", wskazywała liczbę ratujących na 160–360 tys., przy założeniu, że liczba ocalałych Żydów to 40–60 tys., a każdy ocalały otrzymał wsparcie od 2–3 osób. W 2002 r. Gunnar Paulsson szacował liczbę osób pomagających Żydom w Warszawie na 70–90 tys., a tych szukających schronienia – na 28 tysięcy. Odwołując się do oceny Mordechaja Paldiela, przypuszczał, że liczba ratujących w Warszawie to jedna czwarta wszystkich, co w skali kraju daje liczbę od 280 do 360 tysięcy.

Index represji

Obecnie podstawą badania tego zagadnienia jest program Index. Jest to projekt badawczy, którego zadaniem jest rejestrowanie faktów represji na Polakach i obywatelach Polski innych narodowości zamordowanych i represjonowanych za pomoc Żydom w okresie II wojny.

Program Index prowadzony jest w ramach działalności IPN przez dwie badaczki: dr. Aleksandrę Namysło i dr. Martynę Grądzką-Rejak. Z inicjatywą uruchomienia tego projektu w 2005 r. wystąpiło krakowskie środowisko Fundacji Instytut Studiów Strategicznych. Do współpracy zaproszono kilka kluczowych instytucji, jak Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, Instytut Jad Waszem, Niemiecki Instytut Historyczny, Żydowski Instytut Historyczny, Naczelna Dyrekcja Archiwów Państwowych i Instytut Pamięci Narodowej.

W latach 2009-2011 opiekę merytoryczną nad projektem sprawował Uniwersytet Papieski Jana Pawła II, co było o tyle istotne, że pozwoliło na prowadzenie kwerend w archiwach kościelnych. Od 2015 projekt był prowadzony we współpracy z Fundacją Polsko-Niemieckie Pojednanie. Obecnie jest prowadzony przez IPN.

Podłożem do tworzenia listy osób represjonowanych jest bogaty materiał źródłowy różnego pochodzenia, zgromadzony w wyniku szeroko zakrojonej kwerendy, co było pierwszym etapem działania projektu Index. Są to np. materiały administracji niemieckiej, sądów i aparatu terroru, wzmianki w prasie niemieckiej, świadectwa żydowskie spisane podczas wojny, prasa i materiały wytworzone przez polską i żydowską konspirację. Szczególnie cenną kategorią dokumentacji, do tej pory niewystarczająco wykorzystywaną, są karty personalne więźniów niemieckich zakładów karnych.

W programie Index niezbędne było, w celu dokładnego zbadania całego zjawiska, zdefiniowanie rodzajów pomocy i represji. Pomoc określana była jako "udokumentowane lub poświadczone ustnie, zabronione przez prawo niemieckie, świadome, czynne i pozytywne działanie podjęte na rzecz ludności żydowskiej". - Aby dany czyn został uznany za pomoc, musi być spełniony warunek jego wymiernej efektywności. Dane działanie powinno prowadzić do konkretnego rezultatu, czyli poprawy sytuacji osoby, w której ta osoba się znajdowała przed nadejściem pomocy - mówiła dr Martyna Grądzka-Rejak podczas konferencji „Rodzina Ulmów – świadectwo i testament” zorganizowanej w czerwcu 2023 roku.

Pomocą było zatem ukrywanie, organizowanie kryjówki, pośredniczenie w jej znalezieniu, dostarczanie żywności, pieniędzy, leków, odzieży osobom zarówno ukrywającym się, jak i na teren getta, przekazywanie korespondencji do getta i na tzw. aryjską stronę, organizowanie ucieczki z getta czy nielegalnego przerzutu za granicę, wyrabianie, organizowanie, dostarczanie tzw. aryjskich papierów oraz utrzymywanie kontaktów z żydowskim ruchem oporu. Taka pomoc mogła być jednorazowa, krótko- lub długotrwała.

Z kolei za represje uznane zostało działania organów władzy wojskowej i cywilnej III Rzeszy, w tym przede wszystkim sądów i prokuratury, policji, służb bezpieczeństwa przy współudziale partii nazistowskiej i jej organizacji afiliowanych i kolaboracyjnych wobec tych osób, które naruszyły uregulowane okupacyjnym prawem zasady kontaktowania się z ludnością żydowską. Definicja ta obejmuje sankcje karne, cywilne i administracyjne: umyślne pozbawienie życia i wolności, znęcanie się (pobicie) fizyczne i psychiczne, pozbawienie, uszkodzenie lub zniszczenie mienia.

Konieczna gruntowna weryfikacja

Aktualnie trwa etap weryfikacji pozyskanych materiałów. Przyjęto, że na listę osób represjonowanych za pomoc Żydom, w tym zamordowanych, kwalifikowane są tylko przypadki po gruntowym zweryfikowaniu ich wiarygodności. Nie stosuje się zasady bezrefleksyjnego przepisywania informacji zawartych w źródłach, gdyż tych jest bardzo dużo. - Baza, którą udało się stworzyć na potrzeby projektu, liczy 6 tys. nazwisk osób, co do których zachodzi podejrzenie, że mogła wystąpić jakaś forma represji - informuje dr Grądzka-Rejak, zastrzegając, że "większości z tych przypadków nie będziemy w stanie zweryfikować, dlatego że są to lakoniczne wzmianki".

Badaczka podała przykład drobnych wzmianek, przy okazji badania historii rodzin takich jak Ulmowie, Kosiorowie czy Kowalscy, o pomocy udzielanej np. w sąsiedniej wsi także przez inne osoby, za co były one także represjonowane. - To jest tylko trop, my takiego faktu nie jesteśmy w stanie uznać za represje, dopóki nie zweryfikujemy, o kim jest mowa, jak ten przypadek wyglądał, jakie były okoliczności. Weryfikacja wymaga czasu i m.in. dobrej znajomości historii regionu, wymusza konieczność prowadzenia badań terenowych - mówiła historyczka. Ponadto za jedno z największych wyzwań uznała weryfikowanie nazwisk osób, którym udzielono pomocy.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
23 24 25 26 27 28 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 1 2 3 4 5

Reklama