Odsiedział wyrok za obronę nienarodzodzonych

Wspomnienie o paulinie o. Krzysztofie Kotnisie, który za obronę nienarodzonych odsiedział wyrok.

Reklama

Za głoszenie, że każde dziecko poczęte pod sercem matki ma prawo do życia, a aborcja jest zabójstwem, z ambony trafił do więzienia. Dla paulina o. Krzysztofa Kotnisa przestrzenią krzewienia prawdy o ludzkiej godności i nawoływaniem do ochrony życia poczętego była nie tylko kościelna ambona, ale i Warszawska Pielgrzymka Piesza. O. Kotnis w 1966 r. spędził za to pół roku w celi z kryminalistami. Od lat paulini krzewią Duchową Adopcję Dziecka Poczętego nie tylko w Polsce, ale i zagranicą, także w Stanach Zjednoczonych. Na Jasnej Górze znajduje się centralny ośrodek tego dzieła. Dziś w Dzień Świętości Życia uwrażliwiają, że adopcja to także dzieło nadziei – „na to, że każde ludzkie życie, choćby najsłabsze, znajdzie miejsce w sercach swoich rodziców i całej społeczności”.

O. Kazimierz Maniecki zapamiętał o. Krzysztofa właśnie z Pieszej Pielgrzymki Warszawskiej. To tu także dał się poznać jako odważny głosiciel prawdy o ludzkiej godności, obrońca praw nienarodzonych do życia. – Temu powołaniu był wierny. To była postawa człowieka odważnego, gotowego na każdą ofiarę – wspomina współbrata o. Maniecki.

O. Kotnis „siedział” ponad pół roku, od czerwca 1966 roku do stycznia 1967. Stało się tak z powodu kazania, które wygłosił 22 czerwca 1966 r. w parafii św. Stanisława na Żoliborzu na prośbę ówczesnego proboszcza. Przy kościele na Żoliborzu miał zatrzymać się Obraz Nawiedzenia, który peregrynował wówczas po Polsce. Jednak po drodze z Fromborka Służba Bezpieczeństwa zatrzymała samochód z obrazem. Prymas Wyszyński został na dwie godziny zatrzymany. A kościół na Żoliborzu, gdzie obraz miał się zatrzymać, został obstawiony przez milicję, tajnych funkcjonariuszy z SB i Ormowców. Oni też stali się szczególnymi słuchaczami kaznodziei. W niedługim czasie o. Kotnis został wezwany do stawienia się na przesłuchanie w charakterze świadka. Wrócił pół roku później.

W kazaniu o. Kotnis mówił, że ustawa z 1956 r. „o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży” jest ustawą zbrodniczą. Zestawił jej wprowadzenie ze zbrodniami hitlerowskimi. Trafił do warszawskiej komendy Milicji Obywatelskiej, czyli do piwnicy w pałacu Mostowskich. Tu na materacu, po którym biegały szczury, przyśniła mu się dziewczynka z rozoranym, pokrwawionym brzuszkiem i słowami: „Ratuj. Jest nas tysiące”. To zakonnik odebrał jako znak. Uznał, że jego głównym zadaniem jest obrona nienarodzonych i niezależnie od konsekwencji, poprzysiągł być tej misji wiernym do końca życia. Z pałacu Mostowskich przeniesiono go do aresztu śledczego na Rakowiecką, gdzie trafił do celi z więźniami z wyrokami kryminalnymi. Ci, kiedy się dowiedzieli, że „postawił się komunistom”, nabrali do niego zaufania. Spowiadał ich i rozgrzeszał.

Skazano go na 2 lata więzienia i utratę praw publicznych i obywatelskich. – Wyrok przyjął w wielkiej pokorze, zrezygnował z jakiejkolwiek obrony, był gotów na wszystko. To miała być jego ofiara w tej dla niego ważnej intencji – powiedział o. Maniecki. W uzasadnieniu sędzia napisał: „Nie tylko nazwał ustawę zbrodniczą, ale nadto ustawodawcę polskiego »tych co uchwalili tę ustawę« porównał do zbrodniarzy hitlerowskich. Tego rodzaju paralela jest obelgą i znieważeniem naczelnego Organu Państwa, zmierzającą do obniżenia jego powagi. (…) Oskarżony w działaniu swoim wykazał duże nasilenie złej woli. (…) Oskarżony w postaci zwulgaryzowanej zaatakował obowiązujący system prawny, jego normy traktujące o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”.

Dopiero w czasie apelacji, wystosowanej przez paulinów, sąd złagodził wyrok na zakonnika, zawieszając mu resztę kary. 17 stycznia 1967 r. o. Kotnis wyszedł na wolność.

Od wyjścia z więzienia o. Krzysztof wspominał o aborcji w każdym kazaniu. Jego amboną stała się też Piesza Pielgrzymka Warszawska, z którą szedł 29 razy. Tu też głosił konferencje o konieczności ochrony życia tych, którzy bronić się nie mogą.  Władze cały czas się nim interesowały, nie dopuszczono, by został przeorem klasztoru w Warszawie, „deptano mu po piętach”.

– Miał w sobie determinację, by się nie bać, by pełnić swoją misję wszędzie tam, gdzie wyznaczano mu zakonną placówkę. Dzisiaj nam takich apostołów bardzo potrzeba – podkreśla o. Maniecki.

O. Kotnis zmarł w 1997 r. Jego pogrzeb był wielką uroczystością wdzięczności. – Jego pogrzeb to była Wielkanoc, wdzięczność, radość, białe kwiaty, tak też na biało przybrano konfesjonał, bo był przez ludzi też bardzo cenionym spowiednikiem – wspomina o. Maniecki.

Uroczystość Zwiastowania Pańskiego przeżywana jest od 27 lat jako Dzień Świętości Życia. Jedną ze skutecznych form obrony życia jest Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego, a Jasna Góra od lat stanowi centrum tej modlitwy. Obrona życia człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci jest również realizacją Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego i nauczania bł. Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego. Na Jasnej Górze znajduje się Centralny Ośrodek Duchowej Adopcji.

Dziś paulini szczególnie zachęcają do podjęcia tej modlitwy ratującej zagrożone aborcją życie poczętego dziecka. To dziewięciomiesięczna modlitwa różańcowa w intencji dziecka zagrożonego aborcją. Polega na codziennym odmawianiu jednej tajemnicy różańcowej – radosnej, bolesnej, chwalebnej lub światła oraz specjalnej modlitwy w intencji dziecka i jego rodziców. Do modlitwy można też dołączyć dowolnie wybrane postanowienia (np. częsta spowiedź i Komunia święta, adoracja Najświętszego Sakramentu, czytanie Pisma Świętego), nie jest to jednak obowiązkowe.

– W naszym kraju obecnie toczy się intensywna duchowa walka o każde poczęte życie. Jest to walka nie tylko prawna czy społeczna, ale przede wszystkim duchowa. Każde poczęte dziecko jest bowiem niepowtarzalnym Bożym darem – pisze w liście paulin o. Samuel Karwacki, krajowy moderator Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego w Polsce. Jak dodaje, Rok Jubileuszowy 2025 jest czasem szczególnego wezwania i zaangażowania w służbę życiu.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
23 24 25 26 27 28 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 1 2 3 4 5

Reklama