We Francji płoną kościoły. Tylko w tym roku odnotowano już 14 celowych podpaleń. Jest to proceder, który stale przybiera na sile – ostrzega Obserwatorium Dziedzictwa Religijnego w tym kraju.
Jak podaje tygodnik Famille Chrétienne, w ostatnim czasie najmocniej wstrząsnął opinią publiczną we Francji pożar w średniowiecznym kościele św. Hilarego w Poitiers, wzniesionym nad grobem Ojca Kościoła z IV w. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji rodziców z pobliskiej szkoły, strażacy w godzinę uporali się z ogniem. Miesiąc wcześniej media obiegły zdjęcia płonącego kościoła Niepokalanego Poczęcia w Saint-Omere niedaleko Calais. Spłonął dach i iglica świątyni, w której właśnie zakończono gruntowny remont.
Okazuje się, że nie są to odosobnione przypadki. Jak podaje Obserwatorium Dziedzictwa Religijnego, w ubiegłym roku we Francji na 27 pożarów w katolickich świątyniach, 8 miało podłoże kryminalne. Natomiast w tym roku, w ciągu niespełna 10 miesięcy miało już miejsce 26 pożarów, z czego 14 zostało spowodowanych przez celowe podpalenie.
Do tego należy doliczyć inne akty wandalizmu, których liczba zdaniem Obserwatorium jest znaczenie zaniżona, ponieważ proboszczowie nie zawsze informują o nich policję. Obawiają się, że nagłaśnianie takich przypadków zachęci jedynie do popełniania podobnych przestępstw.
2 lutego, w święto Ofiarowania Pańskiego, Kościół będzie obchodził Dzień Życia Konsekrowanego.
Taką hipotezę stawia francuski historyk katolicyzmu Martin Dumont.
Obiecał jeszcze w 2001 roku św. Janowi Pawłowi II ówczesny prezydent Ukrainy, Łeonid Kuczma.
Według gazety Mosaico CSI, rozkaz dyktatury został wykonany w nocy 28 stycznia.