Wychowanie młodego człowieka jest nastawione na „czerpanie zysków na bieżąco”.
– Konsumpcyjny styl życia nie ułatwia odczytania drogi do powołania kapłańskiego – uważa ks. prof. Marek Tatar, krajowy duszpasterz powołań i konsultant Komisji ds. Duchowieństwa KEP. Gość Radia Plus Radom przekonywał, że wielu młodych nie ma świadomości czym jest powołanie i jak je odczytać. Jego zdaniem powodem tego zjawiska, jest coraz agresywniejsza w mediach, również społecznościowych krytyka chrześcijaństwa.
Ks. Tatar podkreślał, że wychowanie młodego człowieka jest bardzo mocno nastawione na „czerpanie zysków na bieżąco”. – Często słyszmy pytania młodych ludzi: co ja z tego będę miał, co mi to daje? Takie zachowania przyczyniają się do polaryzacji postaw, rodzi się bardzo wiele pytań. W przełożeniu na media społecznościowe dostrzegamy postawy wrogie wobec Kościoła, jako wspólnoty. W mediach fakty schodzą na dalszy plan. Widzimy presję, która ma oddziaływać na emocje, dlatego wielu młodych gubi się w życiu. Trudne czasy rodzą mocne postawy, z kolei konformizm daje nam słabe postawy – mówił kierownik studiów duchowości na UKSW.
Krajowy duszpasterz powołań dodał, że w listopadzie poznamy wyniki przyjęć do seminariów duchownych w Polsce. – Mamy bardzo wstępne wnioski z pierwszego tzw. naboru lipcowego. Nie są to optymistyczne sygnały. Dostrzegamy kryzys tożsamości człowieka. Ostatnie wydarzenia pokazały nam ogromną presję środowisk liberalnych wobec człowieka i wartości. Mam tu na myśli nie tylko igrzyska ale i wypowiedzi prof. Bralczyka dotyczące humanizacji zwierząt. Mamy tutaj mocne zachwianie antropologiczne, dlatego młody człowiek zmaga się z tym wszystkim. Nie do końca potrafi odczytać współczesny świat. Kard. Ratzinger mówił o dyktaturze relatywizmu – zauważył ks. Tatar.
Poinformował, że od nowego roku akademickiego na UKSW rozpocznie się kurs „Teologia Powołania” dla duszpasterzy powołań. Jego celem będzie stworzenie adekwatnych do współczesności narzędzi rozeznawania i formowania powołań do życia zakonnego w różnorodności jego form, kapłaństwa oraz małżeństwa.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).