Postęp w rozmowach między Armenią a Azerbejdżanem budzi nadzieję na pokój

Region Południowego Kaukazu ma ogromne znaczenie strategiczne.

Reklama

Po 37 latach konfliktu Armenia i Azerbejdżan są bliżej niż kiedykolwiek do podpisania traktatu pokojowego, który zakończy spór o Karabach. W połowie marca ministrowie spraw zagranicznych obu krajów ogłosili porozumienie w sprawie zasadniczych punktów umowy, choć niektóre kwestie pozostają nierozstrzygnięte.

Główny punkt sporu – status Karabachu – został rozwiązany we wrześniu 2023 roku, gdy premier Armenii Nikol Paszynian uznał suwerenność Azerbejdżanu nad regionem. W ostatniej rundzie rozmów Armenia zaakceptowała również propozycje Baku dotyczące dwóch kluczowych zapisów: rezygnacji z rozmieszczania sił państw trzecich wzdłuż granicy oraz wycofania wzajemnych roszczeń z międzynarodowych instancji.

Nierozstrzygnięta pozostaje jednak sprawa zmian w konstytucji Armenii, których domaga się Azerbejdżan. Chociaż Erywań zaprzecza, by obecny tekst ustawy zasadniczej zagrażał sąsiadowi, premier Paszynian zapowiedział prace nad nową konstytucją. Nie podano jeszcze harmonogramu tych działań, które wymagają zarówno uchwały parlamentu, jak i referendum.

Podczas niedzielnej modlitwy Anioł Pański papież Franciszek wyraził wdzięczność za postęp w rozmowach, nazywając go „znakiem nadziei” dla innych konfliktów na świecie. Od lat nawołuje on do pokojowego rozwiązania sporu, podkreślając wagę dialogu i poszanowania praw międzynarodowych. W styczniu 2024 roku zaapelował również o zapewnienie praw przesiedleńców i ochronę miejsc kultu.

Spór o Karabach, zamieszkały głównie przez Ormian, ale leżący na terytorium Azerbejdżanu, sięga końca lat 80. XX wieku. Po rozpadzie ZSRR wybuchły dwie wojny (1988–1994 i 2020), a we wrześniu 2023 roku Azerbejdżan odzyskał pełną kontrolę nad regionem, co doprowadziło do exodusu 70 tys. Ormian. Konflikt spowodował też wysiedlenia setek tysięcy osób po obu stronach.

Region Południowego Kaukazu ma ogromne znaczenie strategiczne, zarówno ze względu na swoje położenie, jak i bogate zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego. W związku z tym leży on w centrum interesów geopolitycznych takich graczy, jak Rosja, Turcja, Stany Zjednoczone i Unia Europejska.

(Autor jest pracownikiem Polskiego Radia S.A. w likwidacji)

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
23 24 25 26 27 28 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 1 2 3 4 5

Reklama