O uczynienie z solidarności istotnego kryterium działań politycznych zaapelował Benedykt XVI przyjmując w Watykanie uczestników 37. Konferencji Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).
Na spotkaniu obecni byli m.in. dotychczasowy (od 1994 r.) dyrektor generalny FAO, Jacques Diouf i nowo wybrany jego następca, José Graziano da Silva, który obejmie swe stanowisko 1 stycznia 2012 r. Papieskie audiencje dla uczestników konferencji FAO mają już 60-letnią tradycję trwającą od czasu, gdy Rzym stał się siedzibą tej agendy ONZ. Zdaniem Ojca Świętego obecny kryzys, który objął zarówno gospodarkę jak i życie społeczne, domaga się w pierwszym rzędzie współpracy w eliminacji ubóstwa. Jest to pierwszy krok w kierunku uwolnienia milionów ludzi od głodu. Jednocześnie trzeba podjąć refleksję nad przyczynami tego stanu rzeczy, nie ograniczając się jedynie do wielkości produkcji, zwiększonego popytu na żywność czy wzrostu cen. Czynniki te, choć ważne, sprowadziłyby bowiem dramat głodu do kwestii wyłącznie technicznych.
Tymczasem – według Benedykta XVI – ubóstwo, niedorozwój, a w konsekwencji głód często są wynikiem postaw egoistycznych, rodzących się w ludzkim sercu i ujawniających się w działaniach społecznych, wymianie gospodarczej, zasadach rynku, braku dostępu do żywności. Stanowią one zaprzeczenie pierwotnego prawa każdego człowieka do pożywienia i w konsekwencji do wolności od głodu.
– Jak możemy przemilczeć fakt, że nawet żywność stała się przedmiotem spekulacji lub jest związana z ewolucją rynku finansowego, który pozbawiony bezpiecznych reguł i ubogi w zasady moralne, zdaje się być przywiązany do zysku jako jedynego celu? – pytał papież.
Wskazał przy tym, że według danych FAO światowa produkcja żywności wystarcza do wyżywienia wszystkich mieszkańców naszej planety. W tej sytuacji istotnym kryterium działań politycznych powinna stać się solidarność. Reguły życia międzynarodowego winny pełnić funkcję narzędzi w skutecznej służbie całej rodzinie ludzkiej, a szczególnie najbardziej potrzebującym. Pilne jest więc stworzenie takiego modelu rozwoju, który bierze pod wagę nie tylko techniczną stronę strategii gospodarczych, ale także wymiar ludzki wszelkich inicjatyw, aby doprowadzić do autentycznego braterstwa. Dlatego wspólnota międzynarodowa i jej instytucje są wezwane do wspierania wartości właściwych godności ludzkiej, do eliminowania postaw zamknięcia i do niedopuszczania do tego, by czyjeś interesy partykularne uchodziły za interes ogółu – wskazał Ojciec Święty.
Zaznaczył, że pierwszymi ofiarami tragedii głodu są miliony dzieci, skazanych na przedwczesną śmierć, opóźnienie rozwoju fizycznego i psychicznego lub poddanych wykorzystywaniu w celu zdobycia minimum pożywienia. Wyraził żal, że mimo podjętych zobowiązań pomoc dla nich ma charakter doraźny, choć spójna koncepcja rozwoju wymaga nakreślenia przyszłości każdej osoby, rodziny i wspólnoty na dłuższy okres.
Papież zauważył, że skupienie uwagi na młodym pokoleniu może być sposobem zapobiegania opuszczania przez nie terenów wiejskich. Trzeba odkryć na nowo wartość rodzinnych przedsiębiorstw na wsi. Przyczyniłoby się to do osiągnięcia trwałego bezpieczeństwa żywnościowego, tym bardziej, że rodzina przekazuje nie tylko doświadczenie zawodowe, ale także styl życia, zasady wychowawcze,kulturę, religijność, pojęcie sakralności osoby w każdej fazie jej istnienia. Ponadto rodzina rolnicza jest modelem pracy, życia i konkretnym przejawem solidarności, zaś istotną rolę odgrywa w niej kobieta.
Benedykt XVI podkreślił, że zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego dla obecnych i przyszłych pokoleń wiąże się z ochroną zasobów naturalnych przed „gorączkową eksploatacją”, w której pogoń za konsumpcją i marnotrawstwo nie zwracają uwagi na „dziedzictwo genetyczne i różnorodność biologiczną”, tak istotne dla rolnictwa.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.