Nie oznacza ona jednak końca podziałów w łonie tamtejszego prawosławia.
Najwyższy Sąd Administracyjny Czarnogóry wydał 24 czerwca br. historyczny wyrok, nakazując Ministerstwu Sprawiedliwości uznanie metropolity Borysa (Bojovicia) za zwierzchnika Kościoła prawosławnego (CzKP) w tym kraju. Decyzja ta zakończyła formalnie trwający od kilku lat kryzys administracyjny związany z odmową rejestracji Borysa na tym stanowisku. Nie oznacza ona jednak końca podziałów w łonie tamtejszego prawosławia, którego większość wyznawców należy do Patriarchatu Serbskiego, część natomiast stanowią wierni CzKP.
Postanowienie Sądu sprzed ponad tygodnia stwierdza, że odrzucenie przez Ministerstwo wniosku w sprawie metropolity było bezpodstawne, podkreślając jednocześnie znaczenie autonomii religijnej i zgodność wyboru Borysa z tradycją Kościoła.
Czarnogórski Kościół Prawosławny od lat przeżywał poważny kryzys instytucjonalny, wywołany autorytarnymi rządami swego zwierzchnika, metropolity Michała, który w praktyce wykluczył Święty Synod i Radę Metropolitalną z procesu decyzyjnego, to zaś stopniowo izolowało Kościół od duchowieństwa i wiernych. 85-letni obecnie Michał (Miraš Dedeić), pełniący ten urząd od 31 października1998 roku, nie miał wizji ani energii do rozwijania Kościoła, co doprowadziło do jego paraliżu i osłabienia pozycji w społeczeństwie.
Sytuację dodatkowo komplikowały problemy prawne związane z ważnością statutu Kościoła z 2009 roku, którego nigdy formalnie nie opublikowano. Blokowanie prac Synodu przez metropolitę uniemożliwiło podjęcie jakichkolwiek działań prawnych przeciwko niemu. 3 września 2023 z inicjatywy duchowieństwa i wiernych w Cetyni (Cetinje) na południu kraju odbyło się Zgromadzenie Ogólnoczarnogórskie z udziałem około 10 000 osób, w tym większości duchownych CzKP i wielu intelektualistów. Na nowego metropolitę, a więc zwierzchnika Kościoła, wybrano na nim biskupa ostroskiego Borysa, postrzeganego jako osoba mająca wizję i energię potrzebną do odbudowy CzKP.
Wybór ten spotkał się z akceptacją większości wiernych i duchowieństwa, co podkreśliło legitymizację Zgromadzenia jako reprezentatywnego organu decyzyjnego. Jednakże obecny rząd w Podgoricy, nastawiony bardzo prorosyjsko, nie zaakceptował nowego zwierzchnika, uznając nadal w tej roli metropolitę Michała. Ale i tak tylko niewielka grupa wiernych oraz jeden prezbiter i jeden diakon pozostała lojalna wobec sędziwego metropolity, podczas gdy większość duchowieństwa i wiernych zaangażowała się w odbudowę życia kościelnego.
Czarnogórski Kościół Prawosławny, ogłaszając autokefalię 31 października 1993, do dzisiaj nie został uznany za kanoniczny przez autokefaliczne Kościoły prawosławne. Za jedyną legalną strukturę prawosławną w tym kraju uważają one metropolię czarnogórską i nadmorską Serbskiego Kościoła Prawosławnego (SKP). CzKP utrzymuje jednak kontakty z innymi, także nieuznanymi Kościołami we Włoszech i Gruzji, a w przeszłości również z alternatywnym Synodem Bułgarskiego Kościoła Prawosławnego.
Zresztą obaj metropolici Michał i Borys też otrzymali święcenia biskupie z rąk hierarchów Kościołów niekanonicznych: tego pierwszego konsekrował samozwańczy patriarcha bułgarski Pimen, stojący na czele wspomnianego Synodu alternatywnego a Borysa – również niekanoniczny patriarcha kijowski Filaret.
Metropolita Borys wielokrotnie podkreślał dążenie swojej wspólnoty do uznania kanoniczności i nadania autokefalii swemu Kościołowi przez Patriarchat Konstantynopola, który dotychczas nie zgadzał się na to ze względu na działalność metropolity Michała.
W tej sytuacji najnowszy wyrok Najwyższego Sądu Administracyjnego Czarnogóry z 24 czerwca jest kluczowym krokiem w kierunku normalizacji sytuacji w Czarnogórskim Kościele Prawosławnym a uznanie metropolity Borysa za jego zwierzchnika daje nadzieję na odbudowę i wzmocnienie pozycji tej wspólnoty religijnej w społeczeństwie.
Nadal jednak główne miejsce w życiu religijnym tego kraju, niepodległego od 3 czerwca 2006, zajmuje Serbski Kościół Prawosławny (SKP), reprezentowany w Czarnogórze przez metropolię czarnogórsko-nadmorską, na której czele od 29 maja 2021 stoi 65-letni obecnie metropolita Joanicjusz (Mićović).
Ze swej strony Czarnogórski Kościół Prawosławny, dążąc do uzyskania autokefalii, czyli pełnej niezależności w zarządzaniu, powołuje się na swe prastare korzenie, sięgające pierwszych wieków chrześcijaństwa na Bałkanach oraz na fakt posiadania autokefalii w latach 1766-1920. Swą niezależność stracił on niemal natychmiast na rzecz SKP z chwilą powstania 1 grudnia 1918 Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców (SHS), które od razu wchłonęło istniejące od 1910 niepodległe Królestwo Czarnogóry a Patriarchat Serbski zlikwidował Kościół czarnogórski. Taki stan rzeczy przetrwał również po przekształceniu w 1929 Królestwa SHS w Jugosławię. Obecnie w ponownie niepodległej Czarnogórze CzKP stara się odzyskać swą niezależność.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.