Do odważnego głoszenia i przekazywania wiary wezwał Benedykt XVI uczestników kongresu diecezji rzymskiej. Zgromadził on w Bazylice św. Jana na Lateranie przedstawicieli ponad 300 parafii, a także duszpasterstw specjalistycznych oraz ruchów i stowarzyszeń Wiecznego Miasta. Jego temat brzmi: „Radość rodzenia do wiary w Kościele Rzymu - inicjacja chrześcijańska”.
Jutro dyskusję podsumuje wikariusz papieża dla diecezji rzymskiej, kard. Agostino Vallini. Kongres zakończy się w czwartek 16 czerwca w poszczególnych parafiach Wiecznego Miasta, gdzie będzie miał miejsce dialog wiernych na temat relacji kard. Valliniego.
W swoim wystąpieniu Ojciec Święty przypomniał, że już od dłuższego czasu diecezja rzymska zwraca szczególną uwagę na kwestię przekazu wiary. Podkreślił, iż wiara nie zachowuje się w świecie sama przez się, ani też nie przenika automatycznie do ludzkiego serca, ale zawsze powinna być głoszona. Natomiast przekazywanie wiary powinno wypływać z „serca, które wierzy, żywi nadzieję, które miłuje, z serca, które adoruje Chrystusa i wierzy w moc Ducha Świętego”.
Zaznaczył, iż prawdą, jaką Kościół głosi od wieków każdemu człowiekowi, są słowa św. Piotra z Dziejów Apostolskich: „że tego Jezusa, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg i Panem, Mesjaszem”. Benedykt XVI zauważył, że Piotr nie ograniczał się do głoszenia faktów, ale ukazywał ich znacznie, łącząc sprawę Jezusa z obietnicami Boga, oczekiwaniami Izraela, a więc oczekiwaniami każdego człowieka. Mieszkańcy Jerozolimy rozumieli, że zmartwychwstanie Jezusa mogło oświecić ludzką egzystencję.
„Rzeczywiście z tego wydarzenia zrodziło się nowe pojmowanie ludzkiej godności i ostatecznego przeznaczenia człowieka, relacji między kobietą a mężczyzną, ostatecznego znaczenia cierpienia i zaangażowania w budowę społeczeństwa. Odpowiedź wiary rodzi się, kiedy człowiek dzięki Bożej łasce odkrywa, że wierzyć, to odnaleźć prawdziwe życie, «życie w pełni»” - stwierdził papież.
Jednocześnie przytoczył doświadczenie św. Hilarego z Poitiers, który rozumiał, że do życia szczęśliwego nie wystarcza posiadanie, czy spokojne cieszenie się rzeczami, ale że jest coś ważniejszego i cenniejszego: znajomość prawdy i pełnia miłości, jakimi obdarza nas Chrystus.
Benedykt XVI zaapelował do katolików, aby nieśli światu radosną nowinę, że Jezus jest Panem, tym, w którym bliskość i miłość Boga wobec każdego człowieka stały się ciałem. Zaznaczył, iż głoszenie to powinno na nowo zabrzmieć w regionach o dawnej tradycji chrześcijańskiej. Przypomniał, że bł. Jan Paweł II uważał za konieczną nową ewangelizację, skierowaną do tych, którzy choć słyszeli o wierze, nie doceniają piękna chrześcijaństwa, a niekiedy nawet uważają ją wręcz za przeszkodę do osiągnięcia szczęścia.
W tym kontekście Ojciec Święty stwierdził, iż to poszukiwane szczęście ma imię Jezusa z Nazaretu, ukrytego w Eucharystii. Przestrzegł przed redukowaniem osoby Jezusa jedynie do człowieka mądrego, zapominając o Jego bóstwie. Taka mentalność uniemożliwia bowiem zrozumienie radykalnej nowości chrześcijaństwa. „Wcielenie należy do istoty Ewangelii!” - podkreślił papież.
Ojciec Święty zaznaczył, że ewangelizacja nie jest jedynie zadaniem niektórych wiernych, lecz wszystkich członków Kościoła. „Czyż nie powinniśmy ukazać dziś piękna i racjonalności wiary, nieść Bożego światła człowiekowi naszych czasów, z odwagą, przekonaniem, radością?”- pytał papież.
Zalecił szczególną troskę o ludzi, którzy dotąd nie spotkali Pana Jezusa, w tym dorosłych, pamiętając, że Boża łaska zawsze działa w ludzkim sercu. Wskazał, iż szczególna odpowiedzialność za przekazywanie wiary spada na rodziców, bowiem dzieci od najmłodszych lat potrzebują Boga i potrafią rozpoznać Jego wielkość. „Niech potrafią docenić wartość modlitwy i obrzędów, a także wyczuć różnicę między dobrem a złem. Towarzyszcie im więc w wierze od najwcześniejszych lat!” - zaapelował Benedykt XVI.
Papież podkreślił także znaczenie jakie dla przekazu i wychowania młodych w wierze ma uczestnictwo w życiu Kościoła. „Wspólnota chrześcijańska zawsze towarzyszyła bowiem formacji dzieci i młodzieży, pomagając im nie tylko w rozumieniu prawd wiary, ale także przeżywaniu doświadczenia modlitwy, miłosierdzia i braterstwa” - przypomniał Ojciec Święty.
Jednocześnie zauważył, że słowu wiary grozi, iż nie zostanie usłyszane, jeśli nie znajdzie wspólnoty, która tę wiarę praktykuje, czyniąc ją żywą i pociągającą. Wymienił w tym kontekście oratoria, obozy letnie, czy dzieła charytatywne. Chodzi o to, by młodzi ludzie odkryli Ewangelię, nie jako utopię, lecz formę pełną życia. Dotyczy to zwłaszcza tych, którzy mają przyjąć sakrament bierzmowania, który wymaga ponownego odkrycia, aby mógł go otrzymać każdy ochrzczony i stać się w pełni świadkiem Chrystusa.
Mówiąc o katechezie Benedykt XVI zaznaczył, że osoby ją prowadzące powinny nauczać wiary Kościoła, a nie swojej jej interpretacji. Temu celowi służy Katechizm Kościoła Katolickiego. Zaapelował także o wychowywanie do ciszy i życia wewnętrznego. Modlitwa powinna bowiem przenikać życie każdego człowieka wierzącego, pomagając odkryć prawdę, która mieszka w naszym sercu. Zachęcił, aby w katechezie wierność wierze Kościoła łączyć z kreatywnością, uwzględniającą bogactwo dziedzictwa historycznego i artystycznego Rzymu, prowadząc do odkrycia „piękna odwiecznego, a jednak zawsze tak nowego”.
„Nie lękajcie się zaangażowania dla Ewangelii! Pomimo trudności, jakie napotkacie w godzeniu wymogów życia rodzinnego i pracy z życiem wspólnot, w których wypełniacie waszą misję, ufajcie zawsze w pomoc Dziewicy Maryi, Gwiazdy Ewangelizacji! Niech wstawia się za nami u Ojca także bł. Jan Paweł II, który aż do końca nie szczędził sił, by głosić Ewangelię w naszym mieście, miłując szczególnie młodych!” - zakończył Ojciec Święty.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).