Zgromadzenie sióstr św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy musi przeprowadzić remont dachu na okazałym, zabytkowym budynku swojego głównego domu prowincjalnego w Braniewie. Siostry potrzebują 300 tys. zł i proszą o wsparcie.
"Dach przecieka w około 50 miejscach. On ma złożoną konstrukcję, jest wiele załamań, tzw. koszy, jest pokryty miedzianą blachą i tam, gdzie są te załamane miejsca blacha ma już dziury. Woda przesiąka nam na krokwie, deski stropowe, w niektórych miejscach leje się strumyczkami" - powiedziała PAP siostra Klara, która w zgromadzeniu sióstr Katarzynek pełni funkcję ekonomki w domu prowincjalnym.
Budynek, którego dach siostry muszą wyremontować, zbudowano w XIX w. (w 1904 ruszyła budowa, a dwa lata później już mieszkały tam zakonnice), jest on wpisany do rejestru zabytków. Siostry starają się o dotacje na remont w ministerstwie kultury i na szczeblu wojewódzkim. "Ale nie możemy czekać, bo taki stan doprowadzi do destrukcji pozostałych części budynku" - powiedziała siostra Klara i dodała, że siostry rozpoczną remont nawet bez zebrania potrzebnych 300 tys. zł. "Wierzymy, że z pomocą Boga i ludzi uda nam się zebrać potrzebną kwotę" - przyznała zakonnica.
Aby zebrać pieniądze na remont dachu siostry Katarzynki założyły zbiórkę na portalu zrzutka.pl, proszą też darczyńców o wpłaty na ich konto. Na remont siostry zamierzają wydać też całe swoje oszczędności. "Ale wciąż sporo nam brakuje" - przyznała siostra ekonomka.
W braniewskim klasztorze, który jest głównym domem prowincjalnym mieszkają 30-32 siostry. Siostry na co dzień pracują jako pielęgniarki w szpitalu, wolontariuszki na ZOL-u w szpitalu, opiekunki na warsztatach terapii zajęciowej, zakrystianki, katechetki w braniewskich szkołach. "W tym domu mieszkają też siostry seniorki, którymi się opiekujemy" - dodała siostra Klara.
W zgromadzeniu sióstr Katarzynek jest obecnie 400 zakonnic na całym świecie. Domem głównym zgromadzenia jest dom generalny w Grottaferata pod Rzymem, jednak dla wszystkich Sióstr Polskiej Prowincji "domem- matką" jest właśnie braniewski klasztor. W Polsce Katarzynki mają 20 domów, pracują też na Litwie, w Niemczech, Brazylii i w Afryce, Filipinach i Haiti.
Zgromadzenie sióstr Katarzynek jest nierozerwalnie związane z Warmią i jej kulturą. Jego założycielką była błogosławiona Regina Protmann, która urodziła się w bogatej braniewskiej rodzinie w 1552 roku. Mimo, że mogła wieść dostatnie życie Regina zajęła się opieką nad chorymi i potrzebującymi, założyła zgromadzenie sióstr św. Katarzyny Dziewicy i Męczennicy. Reginę Protmann w 1999 roku beatyfikował podczas mszy w Warszawie Jan Paweł II.
Siostry Katarzynki przez wieki posługiwały w warmińskich świątyniach, zasłynęły m.in. haftowaniem czepców warmińskich, które nosiły zamężne Warmiaczki. Siostry wyszywały też szaty liturgiczne.
Joanna Kiewisz-Wojciechowska
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).