Od dziesięciu już latginą ludzie
Od dziesięciu już latginą ludzie
SERGEY DOLZHENKO /PAP/EPA

Greckokatolicy nt. wojny i sprawiedliwego pokoju

Brak komentarzy: 0
KAI

publikacja 22.02.2024 21:09

Jak doszło do tej wojny? Jak się w niej zachowywać? Jak z niej wyjść?

Neutralność w czasie wojny

41. Neutralność może być rzeczywiście wynikiem rozsądnego osądu i analizy. Istnieją sytuacje, w których kraj nie chce pogłębiać konfliktu z powodu swojego zaangażowania w niego lub chce mediować między przeciwnymi stronami. Jednak taka neutralność ma swoje pułapki: istnieje granica, po przekroczeniu której takie stanowisko staje się zdradą własnych wartości oraz zasad i działa na korzyść złoczyńcy. Jeśli neutralność jest spowodowana obojętnością, tchórzostwem, stronniczością lub samolubną postawą, staje się moralnie złym wyborem, a nie przejawem głębokiego zrozumienia przyczyn i konsekwencji sporu (por. Prz 24, 11-12; Mt 12, 30; Jk 4, 17; Ap 3,15-16).

42. Mając na uwadze takie sytuacje, papież Pius XII w swoim orędziu bożonarodzeniowym z 1948 roku podkreślił, że w przypadku niesprawiedliwej agresji „solidarność rodziny narodów zabrania innym zachowywać się jak zwykli widzowie, okazując chłodną neutralność” i dodawał, że niemożliwe jest zmierzenie szkód „już spowodowanych w przeszłości przez taką obojętność wobec wojen agresywnych” oraz że takie stanowisko „tylko uspokajało i zachęcało autorów i podżegaczy do agresji” [24].

43. W czasach wojny do neutralności należy podchodzić z precyzyjnym zrozumieniem aspektu etycznego i moralnego. Może istnieć uzasadnione pragnienie zapobieżenia dalszemu rozlewowi krwi lub ułatwienia dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. Neutralność nie powinna być jednak rozszerzana do punktu, w którym staje się biernym poparciem dla niesprawiedliwości i zbrodni, ponieważ istnieje moralny imperatyw sprzeciwu wobec niesprawiedliwej agresji na jakikolwiek kraj i obrony wartości, na których opiera się społeczność międzynarodowa. Lekcje historii, jak podkreślił papież Pius XII, są przejmującym przypomnieniem, że obojętność wobec aktów agresji może mieć daleko idące konsekwencje. Narody są zobowiązane do oceny granic swojej neutralności politycznej, która nie może stać się moralna, w przeciwnym razie przekształci się w zdradę podstawowych wartości i zasad. W takich krytycznych momentach społeczność międzynarodowa musi wznieść się ponad zwykłą bezstronność i aktywnie działać na rzecz sprawiedliwości, pokoju i zachowania ludzkiej godności.

44. Rosyjska agresja przeciwko Ukrainie nie jest walką o sporne terytorium: jest to atak na prawo międzynarodowe i zbrodnia przeciwko pokojowi. Obecna wojna w Europie jest konfliktem tożsamości o sumie zerowej, ponieważ Ukraińcy dążą do zachowania swojej niepodległości państwowej i prawa do bycia Ukraińcami, podczas gdy Rosjanie dążą do pozbawienia Ukraińców prawa do istnienia jako takiego i chcą odrodzić swoje imperium. A okrucieństwa popełniane przez rosyjską armię na cywilach, które cały świat ogląda niemal na żywo, są rażącą obrazą ludzkiej godności i zbrodnią dorównującą ludobójstwu. Utrzymywanie pozornej neutralności w takiej sytuacji jest zdradą wartości poszanowania prawa międzynarodowego, sprawiedliwości i godności ludzkiej. Jest to stanowisko oparte na interesach, a nie na zasadach.

45. Sztuczna i formalna neutralność zachęca wielu do traktowania obu walczących stron symetrycznie, jako politycznie i moralnie równych, ignorując prawdziwe przyczyny tej wojny i jej okoliczności, a zatem jest skazana na etyczną porażkę. O porażce tej przesądza również fakt, że wojna rosyjsko-ukraińska radykalnie różni się od tradycyjnych konfliktów zbrojnych. W tej sytuacji niemożliwe jest zachowanie neutralności moralnej; zamiast tego należy dokonać wyboru na korzyść wartości: „Nie możecie służyć Bogu i Mamonie” (Mt 6, 24).

46. Oczywiście istnieją na świecie państwa, które ze względu na pewną trajektorię historyczną lub specyfikę swojej roli w społeczności międzynarodowej deklarują stałą neutralność w przypadku jakiegokolwiek konfliktu zbrojnego, a tym samym konsekwentnie przestrzegają zasad, do których zobowiązuje je ten status. Wśród tych państw Stolica Apostolska zajmuje szczególne miejsce, ponieważ jej pozytywna neutralność oznacza, że nie ogranicza się do obserwacji, ale stara się ułatwić dialog między stronami konfliktu. W służbie pokoju i współpracy międzynarodowej Stolicy Apostolskiej konieczne jest rozróżnienie między dwoma rodzajami neutralności: dyplomatyczną i moralną. W działaniach Stolicy Apostolskiej nie dostrzegamy jednak neutralności moralnej. Na przykład, w przypadku niesprawiedliwej agresji Rosji na naszą ojczyznę, wyraźnie odróżnia ona agresora od ofiary jego ataku i zawsze wspiera tego, który stał się tą ofiarą – naród ukraiński.

47. Jednocześnie tysiącletnia tradycja roli biskupa Rzymu jako najwyższego arbitra świata chrześcijańskiego, czyli pozycji „ponad stronami wojny”, umożliwiała i nadal umożliwia Watykanowi odegranie ważnej, czasem decydującej roli w rozwiązywaniu wielu sytuacji konfliktowych na całym świecie, a także ułatwienie ustanowienia kanałów wymiany więźniów i złagodzenia cierpień ludności cywilnej.

48. Znaczenie tej mediacji jest nie do przecenienia w kontekście obecnej agresji Rosji na Ukrainę, gdyż wiele matek i żon z wdzięcznością wspomina rolę Ojca Świętego w uwolnieniu pojmanych żołnierzy czy deportowanych dzieci. Takie fakty stają się szczególnie wymowne, gdy dyplomatyczne wysiłki mediacyjne biskupa Rzymu harmonijnie łączą się z językiem wiary, który ma odwagę nazywać zło złem, lecząc ludzkie rany tym słowem prawdy, jak miało to miejsce np. 8 stycznia 2024 r. podczas spotkania papieża Franciszka z korpusem dyplomatycznym akredytowanym przy Stolicy Apostolskiej. Papież przypomniał wówczas zebranym, że to Rosja rozpętała agresywną wojnę przeciwko Ukrainie i podkreślił, że zbrodnie wojenne wymagają odpowiedniej reakcji ze strony społeczności międzynarodowej [25].

oceń artykuł Pobieranie..