Watykański Sekretarz Stanu przemawiał na 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
O sytuacjach kryzysowych na świecie i niebezpieczeństwie eskalacji nuklearnej mówił kard. Pietro Parolin na 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku. Nawiązując do rosyjskiej agresji na Ukrainę stwierdził, że każda groźba użycia broni jądrowej jest odrażająca i zasługuje na jednoznaczne potępienie.
Watykański Sekretarz Stanu wyraził zaniepokojenie Stolicy Apostolskiej wzrostem liczby konfliktów i ich konsekwencjami. Przypomniał, że spustoszony pandemią świat konflikty zbrojne dotykają w stopniu niespotykanym od 1945 roku, a ok. 2 mld ludzi żyje na obszarach dotkniętych wojnami. Jednocześnie w minionym roku aż 828 mln cierpiała na świecie z głodu, co jasno pokazuje, że trzeba położyć kres „hipokryzji zbrojeń” i „wprowadzać pokój”, a nie żyć z handlu bronią. Kard. Parolin wezwał do inwestowania w edukację, która jest „głównym nośnikiem integralnego rozwoju człowieka”.
Mówiąc o wojnie na Ukrainie, watykański Sekretarz Stanu wskazał, że konflikt doprowadził do ryzyka eskalacji nuklearnej, kwestii, która przez dziesięciolecia pozostawała w dużej mierze poza świadomością publiczną. Podkreślił, że każda groźba użycia broni jądrowej jest odrażająca i zasługuje na jednoznaczne potępienie. Przypomniał, że bezpieczniejszy świat to także wznowienie w Wiedniu negocjacji w sprawie porozumienia nuklearnego z Iranem. Watykański dyplomata podkreślił, że dla przyszłości bezpieczeństwa i światowego pokoju konieczna jest pilna reforma Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).