Ze względu na zagrożenie epidemią, piesza pielgrzymka z Bielska-Białej do Łagiewnik, która miała wyruszyć 30 kwietnia, po raz drugi zamieniła się w wędrówkę wirtualną. Pielgrzymi łączą się w modlitwie w sieci i na falach radiowych.
Każdego dnia e-pielgrzymki – do 3 maja – wysłuchać można konferencji na antenie „Anioła Beskidów”. W Godzinie Miłosierdzia zaplanowano transmisje z konkretnych miejsc na mapie diecezji.
W specjalnym przesłaniu do pielgrzymów główny przewodnik pielgrzymki ks. Tomasz Sroka przypomniał, że wędrówka do Łagiewnik od początku tego przedsięwzięcia była czasem „radości ze wspólnego spotkania, które było wypełnione modlitwą, śpiewem, radością”. – Czas wymaga od nas innej formy – zaznaczył kapłan. – Zostajemy w naszych domach, miejscowościach i tam właśnie pośród naszej codzienności chcemy wspominając czas pielgrzymowania pomyśleć, pomodlić się, pomóc… – podkreślił, zachęcając do wsparcia sióstr klarysek od Wieczystej Adoracji z Kęt. – Ostatnio siostry przeszły przez zakażenie COVID-19, potrzebują wsparcia z naszej strony, aby utrzymać klasztor. To jedyne i niepowtarzalne miejsce, gdzie przez 24 godziny na dobę jest adoracja Najświętszego Sakramentu. Wspomagamy dzieląc się tym co mamy i w ten sposób budujemy wielkie dzieło modlitwy. Pamiętajmy, że zawsze możemy się zwrócić do sióstr z prośbą o modlitwę – wezwał.
Piesza pielgrzymka bielsko-żywiecka to jedyna tego typu diecezjalna inicjatywa w dziejach łagiewnickiego sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Pątnicy pielgrzymują od ośmiu lat, zawsze w długi weekend na przełomie kwietnia i maja. Zatrzymują się także w sanktuarium św. Jana Pawła II w Łagiewnikach.
W tej wyjątkowej pieszej wędrówce udział biorą przede wszystkim młodzi pielgrzymi, spośród których większość nie przekroczyła 20. roku życia.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).