Dzięki polskiej animatorce podziękowania w naszej akcji „100-krotne dzięki, Ojcze Franciszku” płyną nawet z dalekiej Kenii.
Animatorzy z Polski przyjeżdżają do Afryki specjalnie po to, by prowadzić nas do Pana Jezusa. Czy to nie wyraz tego, ze w Chrystusie wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami? (Freddy Omukubba Sichenga)
Freddy bierze udział w kursie dla animatorów Ruchu Światło – Życie, który prowadzi Ewa Korbut, pochodząca z archidiecezji krakowskiej oazowiczka, od roku posługująca w Kenii. W tym afrykańskim kraju od 2014 roku prowadzone są rekolekcje oazowe, obecnie odbywają się już wszystkie trzy stopnie, w których uczestniczyło już kilka tysięcy Kenijczyków. Od zeszłego roku prowadzona jest też formacja animatorów.
- Przygotowujemy się do świętowania rocznicy urodzin ks. Franciszka, dlatego po ostatnim spotkaniu animatorów poprosiłam, żeby podzielili się swoimi doświadczeniami bycia w Ruchu. To świetna okazja, żeby pokazać, że wpływ Ojca rozszerza się daleko poza Polskę. Wpisy powstają w języku angielskim, ja tłumaczę je i wysyłam na Facebooku.
Pomimo przeszkód
Co mnie tak inspiruje? Jego postawa uniżenia i ciągłej gotowości do służby. Przecież on napotkał tyle przeciwności na drodze ewangelizowania, ale dzięki miłości i wierze nigdy się nie poddał! Jego służba pomimo przeciwności a nawet cierpienia sprawia, że i ja wiem, by nigdy się nie poddawać! (Rose Kendi).
Naszym głównym celem w Kenii jest ewangelizacja i formacja młodzieży i dorosłych, ale nie możemy też nie podejmować działań charytatywnych – tłumaczy Ewa Korbut. - Oni wiedzą, że gdyby nie ten ksiądz, który przeżył swoje nawrócenie, doświadczył wiele cierpienia, wiele trudności, ale nie poddał się, to oni nie mieliby możliwości formować się w Ruchu. Jestem dumna, że to dostrzegają i się tym dzielą.
Ruch w Kenii działa według tego samego programu formacyjnego co w Polsce, ale możliwości organizacyjne są nieco inne. Wielu młodych kształci się w szkołach z internatem, a do parafii przyjeżdżają tylko na ferie czy wakacje. Wtedy organizowane są dla nich rekolekcje, ciągle jednak jest potrzeba formacji śródrocznej. Stąd dążenie do przygotowania animatorów, którzy poprowadzą spotkania w swoich środowiskach.
Nadzieja w Kenijczykach
Moje życie duchowe, jako chrześcijanina. zmieniło się, odkąd uczestniczyłam w rekolekcjach Ruchu Światło-Życie. Podczas oazy poznałam lepiej samą siebie – gdzie jestem na drodze do Jezusa. Wcześniej byłam jakby niewidoma, a teraz widzę światło, które daje mi Chrystus. Światło, które już od pierwszego spotkania, daje mi pewność, że Bóg ma wspaniały plan na moje życie. (Christine).
Oprócz trzech stopni rekolekcji oazowych, w Kenii odbywają się też rekolekcje oparte o 10 kroków dojrzałości chrześcijańskiej. Wielką popularnością cieszą się też 5-dniowe rekolekcje ewangelizacyjne. - Widzimy, jakie one przynoszą owoce – dla niektórych to otwarcie oczu na Pana Boga i prawdziwe, żywe spotkanie z Panem Jezusem – cieszy się Ewa Korbut. Marzeniem Polaków posługujących w Afryce jest, aby Ruch stał się w Kenii samowystarczalny. - Pokładamy ogromną nadzieję w Kenijczykach, formujemy ich, aby z naszą pomocą sami zaczęli prowadzić rekolekcje i spotkania.
Ty też możesz podziękować
Akcja „100-krotne dzięki, Ojcze Franciszku” to propozycja redakcji portalu gosc.pl na uczczenie 100 rocznicy urodzin ks. Franciszka Blachnickiego. Do 24 marca można do nas przesyłać mailem (gosc@gosc.pl) lub za pośrednictwem mediów społecznościowych swoje słowa wdzięczności skierowane do ks. Franciszka. Wszystkie umieszczamy na specjalnym blogu: https://blog.gosc.pl/blachnicki100, a później wydrukowane dowieziemy do Krościenka. W jaki sposób tam dotrą, zależy od naszych czytelników. Więcej o akcji można przeczytać tu: https://www.gosc.pl/doc/6734505.100-krotne-dzieki-Ojcze-Franciszku-wielkopostna-akcja-na-gosc-pl.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Piotr Sikora o odzyskaniu tożsamości, którą Kościół przez wieki stracił.