– Kiedyś usłyszałam, że w nocy z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę Pan Jezus nie leżał w grobie, ale… zstąpił do otchłani, by stamtąd wydobyć Adama i Ewę. Bardzo bliskie jest mi to wyobrażenie. Drugi ważny dla mnie obraz to Dobry Pasterz – mówi Danuta Jęczmyk OV z parafii Matki Bożej Bolesnej w Jawiszowicach-Osiedlu Brzeszcze.
Być znakiem
Konsekrowane prowadzą normalne życie zawodowe i utrzymują się z własnej pracy. Uczestniczą w codziennej Eucharystii, odmawiają brewiarz i adorują Najświętszy Sakrament. Dbają o swój rozwój wewnętrzny, a nad ich życiem religijnym czuwa kierownik duchowy.
– Nasz styl życia jest bardzo różny. Są wśród nas kobiety pracujące w szkole, urzędach czy sklepach, prowadzące własne firmy, artystki, a nawet trenerka piłki nożnej. Naszą główną misją jest „bycie znakiem”, dawanie świadectwa o Chrystusie w codziennym życiu, w środowisku pracy. Naszym charyzmatem jest konsekrowane dziewictwo, a charakterystycznym rysem – zwyczajność. Wzorem jest dla nas Najświętsza Maryja Panna. Nie mamy przypisanej żadnej zewnętrznej działalności, jesteśmy często trochę na uboczu. Nie mamy też żadnych zabezpieczeń, nie prowadzimy życia wspólnotowego jak np. zgromadzenia zakonne.
Każda z nich sama podejmuje decyzję o tym, czy upubliczniać informację o swoim wyborze. Danuta mówi otwarcie o powołaniu.
– Wybór ten rozumiem jako dawanie świadectwa – podkreśla, kontynuując: – Mój styl życia jest specyficzny, ponieważ zajmuję się zawodowo malarstwem i pisaniem ikon. Prowadzę również kursy ikonopisarskie. Niemal cały mój dzień jest więc wypełniony modlitwą, ciszą, samotnością i pracą. Mam raczej kontemplacyjną naturę i taki styl jest dla mnie dobry. Wymaga jednak ciągłej samodyscypliny. Życie konsekracją jest dla mnie przede wszystkim życiem miłością. Wbrew temu, co mówi świat, zarówno dziewictwo, jak i czystość (to pojęcie szersze, dotyczące każdego stanu) są wielkimi wartościami. Dziś te wartości są szargane, wyśmiewane, dewaluowane. Jestem przekonana, że tylko człowiek czysty, żyjący zgodnie ze swoim powołaniem, może być naprawdę szczęśliwy. To szczęście jest głębokie, obejmujące całego człowieka, spełnionego, kochającego, nawet w obliczu największego krzyża.
W momencie konsekracji dziewictwo osoby staje się zewnętrznym znakiem jej miłości do Chrystusa i Kościoła. Ślubu czystości nie można porównać z samą bezżennością w sensie niezawarcia małżeństwa, gdyż jest to oddanie siebie z miłości w sposób zupełny, nieodwołalny i niepodzielny Chrystusowi – podkreśla Danuta i nie ma wątpliwości: – Każde pragnienie życia w dozgonnym dziewictwie to tajemnica Ducha Świętego...
Potrzebuję znaków
Kobieta, która chce rozpocząć taką formację, powinna zgłosić się do księdza biskupa, który zdecyduje o jej przyjęciu i określi czas przygotowania. Zazwyczaj to 4–6 lat. Do formacji mogą zostać przyjęte kobiety, które nigdy nie zawierały małżeństwa i nie żyły w stanie przeciwnym czystości, a przez swój wiek, roztropność i obyczaje dają rękojmię, że wytrwają w życiu czystym, poświęconym służbie Kościołowi. Ważne jest również zdrowie psychiczne.
Podczas uroczystości konsekracji kandydatka składa wieczysty ślub czystości i zostaje zaślubiona Chrystusowi przez uroczystą modlitwę konsekracyjną. Otrzymuje również oznaki konsekracji: obrączkę i brewiarz.
– W naszym życiu nie brakuje wyrzeczeń, czasem wymaga ono rezygnacji z własnych ambicji – zaznacza Danuta. – Dobrze ujął to sługa Boży Franciszek Jordan: „Wiedz, że należysz całkowicie do Boga; jedynie On ma prawo do twoich zdolności. Możesz czegoś pragnąć tylko wtedy, gdy pragnie tego Bóg i ponieważ to On pragnie tego dla Ciebie”.
– Wiara bardzo mocno zasadza się na decyzji i woli. Nie jest zależna od emocji i uczuć, bo one są zmienne. To jest bardzo ważne w życiu każdego chrześcijanina – podkreśla Danuta. – Nigdy nie zdejmuję obrączki – bo jest ona właśnie znakiem nie tylko miłości Jezusa, ale i mojej Jemu wierności. On jest zawsze wierny i nie potrzebuje znaków. To ja ich potrzebuję. Codziennie odnawiam swój ślub i proszę Boga, by uczynił moje życie owocnym…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).