Bywa, że pięknie pomalowane. Tyle że puste w środku.
Dziewiętnasty dzień września. Wprawdzie najbliższe dni u nas, na południu, mają być ciepłe i słoneczne, ale czuje się już, zwłaszcza w poranki, że lato odchodzi. I w sumie dobrze. Nie to, że lubię chłody. Uważam po prostu, że wszystko powinno toczyć się tak, jak to wynika z praw natury: pory roku mają się zmieniać, zmieniać ma się pogoda. A i czas – refleksja człowieka mającego już zdecydowaną większość życia za sobą – płynąć powinien tak, jak ma: ani szybciej, ani wolniej. Było dzieciństwo, była młodość, był czas dojrzałego, pełnego sił mężczyzny, teraz czas... hmmm... nie bójmy się tego słowa: gnicia; zmierzania ku rozkładowi. Takie są prawa natury, tak musi być. Uciekać czy łudzić się, że jest inaczej nie ma sensu.
Śledząc bieżące wydarzenia – z Kościoła, z Polski, ze świata – mam wrażenie, że w ostatnich dniach nic ważnego się nie wydarzyło. Rosyjskie drony w Polsce? Już spadły. Przepychanki w wymiarze sprawiedliwości? Nic faktycznie nowego, bo umorzenia postępowania wobec prezes Sądu Najwyższego można się było spodziewać. Wojna na Ukrainie czy w Strefie Gazy? Gehenna mieszkańców trwa i pewnie jeszcze potrwa. Wszystko, czym od paru dni próbują ekscytować nas media, to głównie odgrzewanie tego faktycznie istotnego, co działo się wcześniej. Jeśli w najbliższych dniach nie pojawi się coś bulwersującego, przestaniemy czytać portale informacyjne i zaglądać na X ;-). I dobrze. Dobrze jest uspokoić emocje. Jedną jednak rzecz wydaje mi się, warto zauważyć: wybór nowego szefa NIK. Wyjątkowo zgodnie, bez okrzyków triumfu z jednej i rozdzierania szat z drugiej strony. Można? Jak widać można.
Nie znam się oczywiście na tyle na strategiach tej czy innej partii, by zaręczyć, że to nie jakaś taktyczna zagrywka przygotowująca grunt pod kolejną odsłonę sporów. Nie wiem, ale nie wydaje mi się. I dlatego jest dla mnie ta sytuacja znakiem jakieś nadziei, że ten nasz, trwający od lat, polsko-polski spór, może jednak przygasnąć. Jasne, będzie trwał, gdy chodzi o sprawy zasadnicze. Tyle że do tej pory, mam wrażenie, od lat nie było w tym sporze innych niż zasadnicze spraw. Każda, nawet najmniejsza, urastała do rangi „zasadniczej”. I w tym problem...
Skąd się ta skłonność polityków do sporu bierze? Ha. Sęk w tym, że nie tylko i być może nawet nie przede wszystkim polityków. Ich działania, zachowanie, są po prostu bardziej widoczne. Podobnie jak u dziennikarzy czy prowadzących różne medialne programy, także u występujących w mediach społecznościowych. „Dążmy do zgody”, ale gdy nie po mojej myśli... Nie brakuje też jednak takich postaw tam, gdzie widzi tylko wąskie grono członków tej czy innej społeczności. Także wśród wierzących. O drobiazgi chodzi, nie o sprawy zasadnicze. Tyle że drobiazgi nadmuchane pychą, zawziętością i nieustępliwością do rozmiarów mega...
„Kochaj bliźniego jak siebie samego”, „miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują”... Może dlatego, że ideał wielki, a ogólny, człowiek ma skłonność, by w konkretnych przypadkach się z niego dyspensować. „Bo przecież tak nie może być”, „bo z tym człowiekiem się nie da”... Tak szczera wiara zamienia się w ideologiczną zawziętość.
Jak to tłumaczył Tymoteuszowi Apostoł Paweł? „A wiedz o tym, że w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nieprzychylni, zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosz niż Boga. Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń”. Tak, bo to nie są przejawy działającego w człowieku Boga. Owoce Ducha, to przecież „miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5,22).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wezwał do poszukiwania w duchu synodalnym skutecznych form ewangelizacji.
„Dzieci są naszą przyszłością i przyszłością ludzkości. Chcemy końca tej wojny!”