Na kresach I Rzeczypospolitej, utraconych przed wiekami, zrusyfikowanych, a teraz szukających własnej, ukraińskiej tożsamości, odbudowuje się także Kościół katolicki. Kiedyś był synonimem polskości, dziś jest inaczej.
Ponieważ Słoniewski był radnym, udało mu się w radzie miejskiej przeforsować uchwałę uznającą kościół za zabytek, co otwierało drogę do jego odbudowy. Gdy wraz z tzw. grupą inicjatywną napisał list, opublikowany w miejscowej prasie, z wezwaniem, aby ludzie przyznający się do wiary przodków stawili się 30 listopada 1989 r. przed kościołem, przeżył szok. Na spotkanie przyszła blisko setka ludzi. Dojechał do nich z Charkowa ks. Jurij Zimiński i na schodach przed ruinami kościoła odprawił pierwszą od 60 lat Mszę św. w tym mieście. Pierwszym proboszczem tutaj został ks. Marcin Jakiewicz z diecezji lubelskiej, a od 1999 r. parafię przejęli ojcowie kapucyni.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).