Szczególne emocje i dyskusje wzbudzają objawienia, którym towarzyszą niezwykłe zjawiska: stygmaty wizjonera, krwawe łzy spływające z oczu figury, itp. Dla jednych są to niezbite dowody prawdziwości objawień, dla innych – wręcz przeciwnie. Negują celowość tych zjawisk i szukają ich naturalnego wytłumaczenia. Tak czy inaczej obok takich objawień nie sposób przejść obojętnie.
Czy się nawrócą?Orędzia przekazywane rzekomo przez Matkę Bożą i Chrystusa w Naju od roku 1985 zwracają nieustannie uwagę na konieczność nawrócenia świata, stojącego na skraju przepaści z powodu niemoralnego życia. Matka Boża zachęca nas do modlitwy i podejmowania ofiar, które mogą wynagrodzić Bogu niewdzięczność ludzi i przebłagać za grzechy wołające o pomstę. Ludzkość nie uniknie kary, jeśli się nie nawróci.
Orędzi było w ciągu tych 17 lat bardzo wiele. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że dla ludzi podróżujących do Naju albo czytających o domniemanych cudach, treść orędzi schodzi na dalszy plan. W 1996 roku hiszpańscy dziennikarze zauważyli, że większość "pielgrzymów" w Naju to amerykańscy turyści z kamerami i aparatami fotograficznymi. Niewielu z nich bierze udział w nabożeństwach, przygniatająca większość nie jest katolikami. Przyjechali, żeby zobaczyć coś niezwykłego, czego nie rozumieją. Czy to, co zobaczą, spowoduje ich nawrócenie?
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
» | »»