Konkretnie o dzisiejszych problemach
„Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno”
1. Każdy z nas nosi swoje imię. Ono określa, kim właściwie jesteśmy. Kiedy poznajemy kogoś nieznajomego – przedstawiamy się swoim imieniem. Za pomocą imienia przywołujemy kogoś i w pewien sposób zmuszamy do zauważenia nas. Jeżeli znamy czyjeś imię, to osoba ta w pewnym sensie żyje w naszej pamięci. Mówimy też o dobrym imieniu, gdy ktoś noszący je zasługuje na szacunek, zaś w kodeksie karnym przewidziana jest kara za naruszenie czyjegoś dobrego imienia. Czy to wszystko możemy odnieść też do imienia Boga?
2. W myśl nauki Katechizmu Kościoła Katolickiego „wśród wszystkich słów Objawienia jest jedno szczególne, które jest objawieniem Jego imienia. Bóg powierza swoje imię tym, którzy w Niego wierzą; objawia się im w swoim osobowym misterium. Dar imienia jest znakiem zaufania i zażyłości. «Imię Pańskie jest święte». Dlatego więc człowiek nie może go nadużywać. Powinien pamiętać o imieniu Bożym w ciszy miłującej adoracji. Powinien używać go tylko po to, by je błogosławić, wychwalać i uwielbiać” (KKK 2143).
3. Ogromną troskę o szacunek dla imienia Bożego widzimy w księgach Starego Testamentu. Bóg objawia Mojżeszowi swoje imię, stając się w ten sposób szczególnie bliski Izraelitom. (por. Wj 3,13-14). Naród wybrany starał się nie zawieść zaufania Boga. Jednym z przejawów szacunku do Jego imienia było wręcz niewymawianie go nawet wtedy, gdy czytano teksty święte. Przy czytaniu Biblii imię święte zastępowano określeniem „Adonai”, co tłumacze greccy przełożyli jako „Kyrios” – „Pan”. Według Józefa Flawiusza imię Boże mógł wymawiać wyłącznie arcykapłan w miejscu „świętym świętych” tylko raz w roku. Gdy najwyższy kapłan wymawiał imię Boże, wszyscy zgromadzeni w świątyni jerozolimskiej padali na twarz.
Za swoich uczniów Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy modlił się do Boga, mówiąc: „objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich” (J 17,26). Imię Boże, a więc to, Kim jest Bóg, objawia nam już samo imię Jezus, oznaczające „Bóg zbawia”. On zapowiadany jest jako „Książę Pokoju” oraz Emmanuel, czyli „Bóg z nami”. Jezus jeszcze głębiej objawia nam Bożą miłość, pokazując nam Boga, który jest „Abba” – naszym dobrym Ojcem.
Drugie przykazanie Boże nakazuje szanować imię Pańskie. Podobnie jak pierwsze przykazanie, także to odnosi się do cnoty religijności. Określa szczegółowo, jak mamy posługiwać się słowem w sprawach świętych (por. KKK 2142). Zachowanie tego przykazania mówi też wiele o naszej wierze, o szacunku dla samego Boga. Skoro bowiem imię Boże w jakiś sposób przywołuje Jego Samego, to brak uszanowania dla Jego imienia jest brakiem szacunku okazanym Bogu. „Wrażliwość na to, co święte, uwypukla cnotę religijności” (KKK 2144).
Imieniu Bożemu oddajemy dziś cześć w różny sposób. Przejawem czci imienia Bożego są słowa towarzyszące przeżegnaniu się znakiem krzyża, które dokonuje się „w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”; podobnie czynimy przy błogosławieństwach. Chrześcijanami (czyli noszącymi imię Chrystusa) stajemy się przez chrzest święty, udzielany „w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Chrześcijańskie pozdrowienie: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus” przypomina nam, iż słowem i życiem winniśmy starać się o chwałę Bożą; jest również odważnym wyznaniem i świadectwem naszej wiary. Codziennie powtarzamy modlitwę „Ojcze nasz”. Prośba Modlitwy Pańskiej, w której wołamy do Boga „święć się Imię Twoje” jest niejako kondensacją nakazu Bożego zawartego w drugim przykazaniu.
Z jakim szacunkiem odnoszę się do imienia Bożego? Czy pielęgnuję w sobie wrażliwość i szacunek dla tego, co święte?
4. Zapamiętajmy: Święte imię Boże otaczamy szacunkiem, gdy używamy go po to, by je błogosławić, wychwalać, uwielbiać. Zakazane jest więc jego nadużywanie w celu popełnienia zbrodni i wszelkie nieodpowiednie używanie imienia Bożego (KomKKK 447).
Ks. Jacek Lubiński
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).