Kilkadziesiąt aktywnych pożarów wciąż niszczy tereny w północno-zachodniej Hiszpanii. Doprowadziło to do zamknięcia jednego ze szlaków słynnej Drogi św. Jakuba (Camino de Santiago), którą latem przemierzają tysiące osób.
W niedzielę władze regionu Kastylia i Leon, jednego z najbardziej dotkniętych przez żywioł, zwróciły się w sieciach społecznościowych do pielgrzymów, aby nie kontynuowali trasy z powodu zagrożenia. Szlak, który łączy Francję ze stolicą Galicji - Santiago de Compostela, przemierzają latem tysiące osób.
Prócz Kastylii i Leonu, pożary wciąż szaleją w Galicji na północnym zachodzie Hiszpanii oraz w Estremadurze na zachodzie. Dotychczas zniszczyły obszary o powierzchni ponad 115 tys. hektarów.
- To sytuacja, jakiej nie doświadczyliśmy od 20 lat - powiedziała w poniedziałek minister obrony Hiszpanii Margarita Robles w wywiadzie dla radia Cadena SER. Podkreśliła, że pożary nie ustąpią, dopóki nie minie fala upałów.
W akcji gaśniczej uczestniczy około 2 tys. żołnierzy.
W poniedziałek agencja EFE poinformowała o czwartej ofierze pożarów. Do wypadku doszło w niedzielę około godz. 22.30 na leśnej drodze w Espinoso de Compludo niedaleko Ponferrady, gdzie wóz strażacki spadł ze zbocza w trudno dostępnym miejscu. Śmierć poniósł jeden strażak, a drugi został ranny.
Pożary doprowadziły do zamknięcia kilkunastu dróg w Galicji, Kastylii i Leonie oraz Kantabrii. W poniedziałek przed południem połączenie kolejowe między Madrytem a Galicją nadal nie zostało wznowione.
W niedzielę do Galicji oraz Kastylii i Leonu udał się premier Hiszpanii Pedro Sanchez, który wezwał do narodowego porozumienia w sprawie przeciwdziałania zmianom klimatycznym.
Ponad dwutygodniowa fala upałów, jedna z najdłuższych i najintensywniejszych fal w historii, ma zakończyć się w Hiszpanii w poniedziałek. Temperatury dochodziły do 45 stopni Celsjusza.
W wyniku wysokich temperatur zmarło tego lata w Hiszpanii ponad 2,4 tys. osób, około 400 więcej niż przed rokiem.
Z Madrytu Marcin Furdyna (PAP)
Leon XIV ostro skrytykował politykę imigracyjną administracji Trumpa.
W wydarzeniu odbywającym się pod nazwą WOW Fest towarzyszyli im liczni duchowni.