Konkretnie o dzisiejszych problemach
Czego zabrania drugie przykazanie Boże
1. Podczas chrztu świętego otrzymaliśmy imię towarzyszące nam przez całe życie. To imię, które nosimy, jest dla nas czymś bardzo ważnym. Wypowiadamy je z szacunkiem. Nie lubimy, gdy ktoś inny wypowiada je w sposób lekceważący. Wówczas traktujemy to jako umniejszenie naszej osoby. „Każdego dnia znieważają mnie moi wrogowie, srożąc się na mnie, przeklinają moim imieniem” – skarży się Bogu psalmista (Ps 102,9).
2. Szczególnym szacunkiem winno być otoczone imię Boga. Przypomina nam o tym drugie przykazanie Dekalogu, które brzmi „Nie będziesz brał imienia Pana Boga twego nadaremno”. Wykładnię tego przykazania znajdujemy w Katechizmie Kościoła Katolickiego, który poucza nas, że „drugie przykazanie zabrania nadużywania imienia Bożego, to znaczy wszelkiego nieodpowiedniego używania imienia Boga, Jezusa Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny i wszystkich świętych” (KKK 2146). Katechizm wylicza wykroczenia przeciwko drugiemu przykazaniu Dekalogu, wśród których wymienia: fałszywe przyrzeczenia składane w imię Boże, bluźnierstwa, przekleństwa, wiarołomstwo, krzywoprzysięstwo.
3. Katechizm przestrzega, że niewierność przyrzeczeniom dawanym innym w imię Boże jest nadużyciem Jego imienia i w pewnym sensie czynieniem Boga kłamcą, ponieważ „przyrzeczenia dawane innym w imię Boże angażują cześć, wierność, prawdomówność i autorytet Boga” (KKK 2147). Składane przyrzeczenia powinny więc być zawsze dotrzymywane w duchu sprawiedliwości.
Wykroczeniem, które sprzeciwia się bezpośrednio drugiemu przykazaniu Dekalogu jest bluźnierstwo, polegające na wypowiadaniu przeciw Bogu „słów nienawiści, wyrzutów, wyzwań, na mówieniu źle o Bogu, na braku szacunku względem Niego w wyrażeniach, na nadużywaniu imienia Bożego (…). Bluźnierstwo sprzeciwia się szacunkowi należnemu Bogu i Jego świętemu imieniu. Ze swej natury jest grzechem ciężkim” (KKK 2148). Przykładem takiej postawy jest Konrad z Mickiewiczowskich „Dziadów”, który w „Wielkiej improwizacji” zatrzymuje się o krok od bluźnierstwa, polegającego na nazwaniu Boga nie wspaniałym Królem czy Ojcem, ale okrutnym władcą – carem.
Katechizm naucza, że zakaz bluźnierstwa rozciąga się także na słowa przeciw Kościołowi Chrystusa, przeciw świętym Pańskim lub rzeczom świętym. Bluźniercze jest również czynienie zła w imię Boże, zwłaszcza „nadużywanie imienia Bożego w celu zatajenia zbrodniczych praktyk, zniewalania narodów, torturowania lub wydawania na śmierć”. Przykładem takiej bluźnierczej praktyki było choćby hasło „Gott mit uns” („Bóg z nami”), z którym szły do boju wojska Hitlera. Takie działanie zwraca się przeciw Bogu także z tego powodu, że „nadużywanie imienia Bożego w celu popełnienia zbrodni powoduje odrzucenie religii” (KKK 2148).
Brakiem szacunku wobec Boga są przekleństwa, przy których używa się imienia Boga, choć bez intencji bluźnierstwa. Katechizm naucza, że drugie przykazanie zabrania też magicznego używania imienia Bożego (por. KKK 2149), które jest dodatkowo wyrazem próby podporządkowania sobie Jego mocy.
Wierzący są zobowiązani do świadczenia o imieniu Pańskim. Święty Jakub Apostoł piętnuje tych, którzy przez niegodne postępowanie „bluźnią zaszczytnemu Imieniu Jezusa” (Jk 2, 7), zaś święty Augustyn poucza: „Tam jest wielkie imię Jego, gdzie nazywają Go zgodnie z wielkością Jego majestatu... Tam jest święte imię Boże... gdzie wzywają Go ze czcią i bojaźnią, by Go nie obrazić”.
Czy zawsze odnoszę się z należnym szacunkiem dla Bożego imienia? Czy nie nadużywam go i czy nie wzywam go nadaremno?
4. Zapamiętajmy: „Święte imię Boże otaczamy szacunkiem, gdy używamy go po to, by je błogosławić, wychwalać, uwielbiać. Zakazane jest więc jego nadużywanie w celu popełnienia zbrodni i wszelkie nieodpowiednie używanie imienia Bożego, jak bluźnierstwo, które ze swej natury jest grzechem ciężkim, przekleństwa i niewierności wobec przyrzeczeń dawanych w imię Boga” (KomKKK 447).
s. Ernesta Zielińska
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.