Idź do sąsiada

Parafianie z Rychwałdu tak do końca nie wiedzieli, co się stanie przed tegorocznymi rekolekcjami wielkopostnymi w ich miejscowości.

Reklama

Z błogosławieństwem

– Przez dwie wcześniejsze niedziele mówiłem parafianom, że tegoroczne rekolekcje, do których poprowadzenia zaprosiłem ks. Andrzeja Polita, koordynatora ośrodka katechumenatu dorosłych diecezji sosnowieckiej, będą nieco inne – mówi o. Bogdan Kocańda. – Uprzedziłem, że przyjdą do ich domów ewangelizatorzy, zapraszając do udziału w tym szczególnym czasie. Wieczorem, po ewangelizacji, w kościele przygotowaliśmy premierę odnalezionego filmu dokumentalnego, na którym utrwalono koronację obrazu Matki Bożej Rychwałdzkiej w 1965 r. [piszemy o tym na str. II – przyp. U.R.]. Po nim odbyło się nabożeństwo wdzięczności do Matki Bożej za cudowny obraz i za wszystko, co tutaj działo się przez te wszystkie lata. Przez kolejne dni od 20.00 do 21.00 prowadziliśmy nabożeństwa paraliturgiczne, które były głoszeniem kerygmatu, połączonym z najważniejszymi aspektami Wielkiego Postu: modlitwą, postem i jałmużną. Drugiego dnia parafianie przeżywali nabożeństwo wdzięczności Jezusowi Chrystusowi Królowi – w 2014 r. parafia dokonała intronizacji Najświętszego Serca Pana Jezusa. Trzeciego – nabożeństwo ekspiacyjne z całonocnym czuwaniem, modlitwą w postawie prostracji (leżenia krzyżem), pokutowaniem za grzechy własne i swojej rodziny, a także z możliwością skorzystania z sakramentu pojednania. Czwartego – nabożeństwo błogosławieństwa.

Temu wydarzeniu towarzyszyły słowa z Apokalipsy: „Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta” (Ap 22,14). Na nabożeństwo złożyła się modlitwa wyznania wiary, połączona z uznaniem Jezusa Chrystusa za swojego Pana i Zbawiciela. – Tego wieczoru przeżyliśmy rozesłanie: aby przyjmując błogosławieństwo, dzielić się nim z innymi w domach i po sąsiedzku, aby to błogosławieństwo wzrastało – tłumaczy o. Kocańda. – Finałem było wejście przez symboliczną bramę do Nowego Jeruzalem i zanurzenie się w wodzie życia, w chrzcielnicy. Parafianie, którzy uczestniczyli w tym nabożeństwie, otrzymali taką misję: nieść błogosławieństwo tutaj, na terenie parafii.

Zobacz zagubionego

Taki pomysł na rekolekcje ma swój szerszy kontekst: – Zależało mi na tym, żeby po rekolekcjach spotkać się z radą duszpasterską, podsumować pięć lat mojej posługi w parafii i odnaleźć jej nowe kierunki – mówi o Bogdan. – W ostatnich latach przeżywaliśmy jubileusz 50-lecia koronacji obrazu, nadanie kościołowi tytułu bazyliki mniejszej, 70-lecie pobytu tutaj franciszkanów. Ale to już jest historia. Teraz jeszcze bardziej musimy popatrzeć na człowieka. I tym, którego chcemy zobaczyć, jest człowiek zagubiony, bo Jezus szedł do ludzi zagubionych i czynił z nich uczniów. Chcemy powołać do życia Parafialne Forum Duszpasterskie, abyśmy się modlili wspólnie w grupach i w szerszym gremium; abyśmy spróbowali odpowiedzieć na pytanie: jak dojść do ludzi w parafii, którzy są zagubieni. W Rychwałdzie spotyka się wiele grup formacyjnych, ale zdecydowana większość tworzących je osób to mieszkańcy innych parafii. Dlatego tak bardzo mi zależy, by robili to sami parafianie, bo oni mają do nich najbliżej.

Ojciec Bogdan Kocańda podkreśla, że nie wyjdziemy skutecznie do ludzi inaczej, niż poprzez metody nowej ewangelizacji. – Taką rzeczywistością jest u nas kurs Alpha, który tutaj prowadzimy. Trwa jego 33. edycja i ciągle są chętni. Natomiast z tej propozycji dotąd skorzystało niewielu parafian. Chciałbym do Alphy podprowadzić najpierw tych, którzy są w parafialnych grupach duszpasterskich i aby potem oni prowadzili ewangelizację w gronie sąsiadów. Chodzi o żywe słowo Dobrej Nowiny wobec tych, wśród których żyję.

Jak podkreśla o. Kocańda: – Dzisiejszy świat poszedł w stronę indywidualizmu i samotności. Największą chorobą współczesnych ludzi jest samotność. Odpowiedzią na tę chorobę może być spotkanie. Ono prowadzi do wspólnoty, budowania wzajemnych relacji, więzi, przyjaźni. A to z kolei – uzdrawia. Jeśli nie będziemy tworzyć małych wspólnot w parafiach i nie będzie prawdziwych więzi braterskich, siostrzanych, to będziemy się coraz bardziej oddalać od siebie. Ludzie będą w kościele, na liturgii, ale nie będą tworzyć wspólnoty. Nie będzie ducha jedności. Zadaniem tych, którzy poznali Bożą miłość, jest niesienie orędzia o niej innym. W oczach ewangelizatora musi być widoczne, że doświadczył tej Bożej miłości. Z takim doświadczeniem trudno polemizować nawet największym przeciwnikom. Już wkrótce liderzy wspólnot parafialnych wraz z radą duszpasterską spotkają się, by wspólnie zaproponować, jak trafić do ludzi zagubionych w parafii.

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama