"Maryja powiedziała pastuszkom pewne rzeczy, które pozostają bezwzględnie niezbędne dla współczesnego człowieka".
Fatimę często nazywa się ołtarzem świata ze względu na stale zanoszoną w owym sanktuarium modlitwę. Ale miejsce to powinno być również uważane za katedrę świata, bo słowa, które powiedziała tam Maryja, muszą być ciągle obecne w nauczaniu Kościoła – uważa kard. José Saraiva Martins.
W przyszły piątek z okazji stulecia objawień do Fatimy udaje się Papież Franciszek. Pochodzący z Portugalii kard. Martins, wieloletni prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, jest szczególnym świadkiem fatimskiego orędzia. Towarzyszył on św. Janowi Pawłowi II w pielgrzymce do sanktuarium i do dziś wspomina wyjątkową więź, jaka łączy to miejsce z polskim Papieżem. W przededniu pielgrzymki Franciszka podkreśla niesłabnącą wagę orędzia Maryi, zwłaszcza w naszych czasach, kiedy ludzie masowo porzucają wiarę i wypierają się Ewangelii.
„Przesłanie z Fatimy jest bardzo ważne dla dzisiejszych społeczeństw. Maryja powiedziała pastuszkom pewne rzeczy, które pozostają bezwzględnie niezbędne dla współczesnego człowieka. Zwłaszcza kwestie dotyczące wiary. To jeden z głównych elementów przesłania. Pierwszy apel Matki Bożej w Fatimie dotyczył właśnie problemu wiary. Wiara jest niezbędna. Bez odnowy wiary nie można być chrześcijaninem. I to stanowi też jeden z najważniejszych problemów naszych społeczeństw. Mamy słabą wiarę. Szerzy się ateizm. Wielu ludzi porzuca Ewangelię. Już w nią nie wierzy. Nigdy przesłanie z Fatimy – wezwanie do wiary – nie było tak aktualne, jak dzisiaj” – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. José Saraiva Martins.
Młodzi są najszybciej laicyzującą się grupą społeczną w Polsce.
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
28 grudnia Kościół obchodzi święto dzieci betlejemskich pomordowanych na rozkaz Heroda.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.