„Najpotężniejszą bronią człowieka wierzącego jest modlitwa, dlatego właśnie Ojciec Święty pojechał do Fatimy, by prosić o pokój dla Ukrainy i całego świata”. W rozmowie z Radiem Watykańskim wskazuje na to kard. Konrad Krajewski. To właśnie jego Franciszek poprosił w ubiegłym roku, by pojechał do tego sanktuarium maryjnego i włączył się stamtąd w akt oddania Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi, któremu Papież osobiście przewodniczył w bazylice watykańskiej.
Papieski jałmużnik przypomina, że 25 marca 2022 roku Ojciec Święty nie mógł być osobiście w Fatimie. Skorzystał więc z pierwszej sposobnej okazji, by odwiedzić to miejsce i zanieść modlitwę o pokój.
Śledź naszą relację: Lizbona 2023
Kard. Krajewski: Papież w Fatimie przypomina o sile modlitwy
„W zeszłym roku, zaraz następnego dnia po tym jak wróciłem z Ukrainy, Papież powiedział: «polecisz do Fatimy». Przygotowałem akt zawierzenia Ukrainy i Rosji Matce Bożej. Ojciec Święty powiedział: «ja będę czytał w Bazylice Świętego Piotra, a ty w tym samym dokładnie czasie będziesz przed figurą Matki Bożej w Fatimie». I tak się stało. Rzeczywiście poleciałem do Fatimy i było połączenie telewizyjne między Fatimą a bazyliką. Wiedzieliśmy, kiedy Ojciec Święty rozpoczyna to zawierzenie. I w tym samym czasie uczyniłem to samo wraz z około dziesięcioma tysiącami ludzi obecnych na placu. Ale ja byłem tylko tym, który zastępuje Ojca Świętego, bo on w tamtym czasie nie mógł pojechać do Fatimy. I pierwsza okazja, która się zdarzyła, to jest właśnie Światowy Dzień Młodzieży w Lizbonie i Ojciec Święty postanowił jakby na nowo, teraz już osobiście, już nie przez swoich wysłanników, zatrzymać się u Matki Bożej i powiedzieć jej o tej tragedii, która dokonuje się przede wszystkim na Ukrainie, ale także o innych miejscach, gdzie ciągle trwa wojna.“
Zobacz: Relacja na bieżąco z wydarzeń na Ukrainie
Kard. Krajewski podkreśla, że Ojciec Święty chce powiedzieć wszystkim, że modlitwa ma moc, jeżeli naprawdę wierzymy a Papież jedzie tam jako człowiek wierzący. „On wierzy, że największą, najsilniejszą, najpotężniejszą bronią ludzi wierzących jest modlitwa. Dlatego tam jedzie, żeby osobiście poprosić Matkę Bożą o to, by ustała ta nieprawdopodobnie wyniszczająca dwa narody wojna, która jest także zagrożeniem dla Europy i dla pokoju na świecie” – podkreśla papieski jałmużnik.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).