Dają zajęcie bezrobotnym, karmią potrzebujących, stworzyli możliwość terapii uzależnionym, ofiarowali bezpieczny kąt migrantowi z Ukrainy. Odczytali, że Bóg chce w tym miejscu ukazywać ludziom swoje miłosierne oblicze.
– Gdy przychodzą, rozmawiam z nimi, a często po prostu słucham, jak opowiadają o swoich problemach. Kiedy oni mówią, ja w duchu modlę się, prosząc Pana Jezusa, by to On się tymi wszystkimi trudnościami zajął. Tak naprawdę to Jezus nami kieruje, a my jesteśmy narzędziami w Jego ręku – zaznacza. Ania potwierdza skinieniem głowy. – Pan Jezus szanuje wszystkich ludzi, więc dlaczego my mielibyśmy postępować inaczej? On jest miłosierny i chce przez nas działać, chce, byśmy byli miłosierni dla innych i tym samym pokazywali im Jezusa – mówi wprost Ania Czarniecka, która pomaga w kuchni, przy sprzątaniu czy zakupach. Mówi, że w tym domu zawsze jest coś do zrobienia. – Od dziecka miałam pragnienie, by być dla innych, by świadczyć miłosierdzie, i cieszę się, że tutaj odnalazłam swoje miejsce. To dla mnie wielka radość, że na chwałę Boga mogę pomagać tym, którzy tego potrzebują – podkreśla.
W zaufaniu
– Kroki, jakie będziemy podejmować, mamy opracowane w 5-letniej strategii. W wakacje szykujemy się do przyjęcia kilku grup rekolekcyjnych, a 9 września zorganizujemy diecezjalne obchody 50-lecia Odnowy w Duchu Świętym – opowiada brat Grzegorz. Planują też comiesięczne weekendowe sesje rekolekcyjne. W podziemiach domu ma powstać większa kaplica, która będzie miała wyjątkowy klimat groty. Ale to nie wszystko. Budynek ma jeszcze dwie części. W jednej na parterze powstanie duża kuchnia i jadalnia, w drugiej sala konferencyjna z możliwością transmisji internetowych ze spotkań, które będą się w niej odbywały. Na piętrach będą pokoje. W jednej części dla księży, np. chcących odprawić rekolekcje ignacjańskie, a w drugiej – pokoje dla uchodźców. – Ufamy, że Pan Bóg o to wszystko się zatroszczy. Robimy to, co jest możliwe, z pełnym przekonaniem, że to dom Jezusa i On zadba o to, co będzie potrzebne – przyznaje ks. Tomasz Szczeciński.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.