Europa potrzebuje buntu uczciwych i rozsądnych ludzi – uważa kard. Dominik Duka. Jego zdaniem w ten sposób będzie można przeprowadzić niezbędne reformy.
Prymas Czech uważa, że sytuacja ku temu dojrzewa. Winne są instytucje Unii Europejskiej, które nie respektują autonomii i suwerenności poszczególnych państw, a zamiast tego obierają drogę społecznej inżynierii, która wiedzie do zguby.
Kard. Duka mówił o tym wczoraj w Pradze podczas debaty z prof. Ryszardem Legutką. Odbywała się ona pod hasłem: „Koniec Europy? Kryzys, wyzwania, rozwiązania”. Prof. Legutko przyznał, że w Unii Europejskiej można się doszukać podobieństw do reżimu komunistycznego, zwłaszcza gdy chodzi o działalność mediów. Publikują dziś one jedynie to, co jest poprawne politycznie, są jednostronne, nie ma w nich miejsca na polemikę, zamieszczają kłamstwa i półprawdy, nie dają możliwości sprostowania.
Zdaniem arcybiskupa Pragi trzeba się dziś zdobyć na odwagę i odrzucić poprawność polityczną. Niezbędne jest jednak zachowanie dobrych manier i poszanowanie ideowych przeciwników. Kard. Duka przypomniał poglądy twórcy i pierwszego prezydenta Czechosłowacji, Tomasza Masaryka. Według niego państwa żyją ideałami, na których powstały. Stąd wynika podstawowa rola rodziny, która te ideały przekazuje. Prymas Czech przypomniał też, że prezydent Masaryk ostrzegał przed wędrówkami ludów, bo zawsze prowadziły one krwawych starć i upadku kulturowego.
Mówiąc z kolei o aktualnym kryzysie rodziny i wartości, arcybiskup Pragi zauważył, że wynika z niego zapaść demograficzna i obumieranie Europy. Wskazał on na pozytywną rolę tradycji i myślenia zdroworozsądkowego. W sposób szczególny wskazał na potrzebę obrony rodziny, z którą walczył każdy totalitarny system, bo z człowieka wyrwanego z kontekstu rodzinnego łatwiej można zrobić niewolnika.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.