Biskupi Kolumbii liczą, że podpisane 25 sierpnia porozumienie pokojowe między prezydentem a lewicowymi partyzantami z organizacji FARC będzie trwałe i zakończy definitywnie wojnę domową. – Oczekujemy z nadzieją na otwarcie nowego etapu w historii naszego kraju, który zakończy trwający od ponad 50 lat konflikt zbrojny – czytamy w liście Konferencji Episkopatu Kolumbii.
Kolumbijscy biskupi uważają, że przestrzeganie zawartego na Kubie porozumienia zależeć będzie od dobrego wyjaśnienia społeczeństwu zasad, na jakich opiera się pokojowy dokument. Wskazali, że konieczne jest spokojne przygotowanie obywateli Kolumbii do zapowiedzianego referendum w tym południowoamerykańskim kraju. Zadanie to, jak zaznaczyli, zależeć będzie w dużym stopniu od postawy polityków, organizacji społecznych i miejscowych mediów. - Naszemu krajowi potrzeba w tej chwili atmosfery dialogu i szacunku, które pozwoliłyby budować pokój, tak bardzo potrzebny naszej ojczyźnie – napisali w liście kolumbijscy biskupi.
Podpisane przez prezydenta Kolumbii Juana Manuela Santosa i przywódcę lewicowej partyzantki Farc Rodrigo Londono porozumienie poprzedziły trwające od listopada 2012 r. rokowania pokojowe. Rebelianci zapewnili, że rozbroją się w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rosną m.in ograniczenia w zakresie deklaracji chrześcijańskiego światopoglądu w życiu publicznym.
Za wiarę są z największą surowością karani przez komunistów.
W jej skład wejdą członkowie dwóch dykasterii: nauki wiary i tekstów prawnych.
Inspirację jest podobne wydarzenie, które ma miejsce w Krakowie.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.