Było wspólne śpiewanie, pyszny kołacz i dzielenie się słowem Bożym.
W piątkowy Dzień Miłosierdzia w parafii św. Józefa w Opolu-Szczepanowicach wolontariusze ŚDM zaprosili seniorów na przedpołudniowe spotkanie pod namiotem rozstawionym na placu plebanijnym, a także wybrali się w gościnę do pobliskiego Domu Kombatanta.
Jednak nim doszło do spotkań, najpierw wspólnie z 40-osobową grupą pielgrzymów z Ukrainy zebrali się w kościele na modlitwie, a później ręcznie wykonywali upominki. Z koralików powstało m.in. logo ŚDM, uśmiechnięta buźka czy kolorowe kwiaty. Wszystkie ręcznie wykonane drobiazgi zostały ładnie opakowane, by móc trafić w ręce seniorów, osób samotnych i chorych.
Seniorzy bardzo chętnie skorzystali z okazji do spotkania z ukraińską młodzieżą. Pod namiotem, przy stołach zastawionych domowej roboty kołoczem, było sporo radości, śpiewów i bujania w rytm muzyki. To wszystko głównie za sprawą pięknie śpiewającej Kateryny i jej koleżanek i kolegów z Ukrainy, z okolic Kijowa i Winnicy.
To młodzież mocno związana z braćmi kapucynami, stąd przenika ją duch franciszkańskiej radości.
– W Polsce czujemy się jak w domu. Tu wszystko jest dla nas nowe i fascynujące. Jesteśmy pełni dobrych emocji, bo tu wciąż coś się dzieje. Doświadczamy też wspaniałej jedności z tymi, których spotykamy, a także wielkiej gościnności ze strony Polaków. Przyjmują nas z otwartym i szczerym sercem – podkreśla Kateryna.
– Młodzież, która do nas przyjechała jest cudowna, kochana – chwali ks. proboszcz Zygmunt Lubieniecki. Urzeczeni są również starsi parafianie, obdarowani przez gości sygnaturkami z Pisma Świętego.
– W duchu franciszkańskim, chcemy się z wami podzielić słowem Bożym – wyjaśniali młodzi. Jedyną trudnością okazało się to, że księgi z Pisma Świętego były wypisane w języku angielskim, ale brat Igor, kapucyn z Winnicy, szybko pospieszył z pomocą, tłumacząc ich nazwy na język polski.
– Młodzież, która przyjechała do Polski formuje się w parafiach prowadzonych przez nasz zakon. To ludzie weseli, otwarci na poznawanie różnych języków, kultur i zwyczajów. Większość z nich przyjeżdżając do Polski, pierwszy raz wyjechała zagranicę. Przyjechali tutaj bez oczekiwań, bo skoro nigdy nie byli w innym kraju, to jakie mogli by mieć wyobrażenia i oczekiwania. Wiedzą, że będzie tak, jak Pan Bóg będzie chciał i jak poprowadzi. Dlatego są otwarci na to, co będzie się działo – opowiada brat Igor Mularski.
A dzieje się naprawdę wiele. Wspólna modlitwa, zabawa, poznawanie grup z innych krajów, a także zaręczyny. – Wczoraj Yaroslaw oświadczył się Agacie i został przyjęty – cieszy się Kateryna. – Wybrałem wczorajszy dzień dlatego, że to były urodziny Agaty – wyjaśnia Yaroslaw.
– Pobyt w Opolu dla naszej młodzieży jest okazją do poszerzenia horyzontów, a także do duchowego przygotowanie się do spotkania z głową Kościoła katolickiego i doświadczenia jedności w różnorodności. Czujemy się tu serdecznie przyjęci. W drodze do Krakowa, jeśli to będzie możliwe, chcemy odwiedzić Wadowice i Kalwarię Zebrzydowską, czyli miejsca związane ze św. Janem Pawłem II – mówi brat Igor.
– Parafia bardzo zaangażowała się w przygotowania do Dni w Diecezjach. Zgłosiło się więcej rodzin niż potrzeba, by ugościć naszych pielgrzymów. Bardzo się cieszymy, że przyjechała do nas grupa z Ukrainy, bo jest zdecydowanie mniejsza bariera językowa. Brat Igor świetnie mówi po polsku, a i wielu młodych rozumie i mówi w naszym języku – podkreśla ks. Mateusz Kozielski.
– Parafianie zaangażowali się w przygotowanie placu przy kościele, wystrojenie kościoła, zorganizowanie grilla, upieczenie ciast czy zrobienia kawy. Ludzie są bardzo chętni do pomocy – mówi duszpasterz.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.