Last minute

Historia wadowickiego nawrócenia niemieckiego zbrodniarza, który odpowiada za życie setek tysięcy osób, nie jest raczej powszechnie znana i przypominana. W pamięci historycznej komendant obozu KL Auschwitz-Birkenau zapisał się bowiem jako bezwzględny oprawca pozbawiony ludzkich uczuć i odruchów.

Reklama

Hmm... jeżeli na którekolwiek z wyżej postawionych pytań udzielimy odpowiedzi negatywnej znaczy, że z naszą wiarą nie jest najlepiej, że jest ona tylko ludową pobożnością lub kościelnym folklorem. Owszem zachowanie Boga może zadziwiać, a nawet szokować, bo jest większe niż nasz sposób pojmowania, gdyż Bóg jest zawsze większy (!), ale owo zadziwienie nie powinno nas od Niego odpychać. W tej szalonej miłości Boga jest nasz ratunek i nasza ucieczka. „Bardziej należy opłakiwać tego, kto dopuszcza się zła, niż tego, kto je znosi, albowiem złość ściąga na bezbożnego karę, podczas gdy cierpliwość prowadzi sprawiedliwego do chwały” – pisał św. Leon Wielki. Rudolf Hoess w sakramencie pokuty przyjął dar przebaczenia wszystkich swoich grzechów, choć nie zdjęło to z niego odpowiedzialności za cierpienia ludzi. W rzeczywistości czyśćca Hoess zapewne będzie musiał współcierpieć z kolejnymi pokoleniami ludzi, którzy cierpią z powodu konsekwencji jego grzechów i będzie tak długo współcierpiał, aż konsekwencje jego grzechów zostaną całkowicie przezwyciężone. Dopiero wówczas będzie mógł osiągnąć radość zbawionych w niebie.

Czytając biografię Hoessa mimowolnie skojarzyłam ewangeliczną przypowieść o robotnikach w winnicy (por.Mt 20, 1-15). To w niej Bóg jasno pokazuję swój sposób działania - "myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami "(Iz 55.8) i w której "dotyka nasze ludzkie" poczucie sprawiedliwości, wprowadzając nas w swoją boską rzeczywistość, która jest tak odmienna od naszej miary i myśli. Ponieważ przypowieść to rozbudowane porównanie poszukajmy przenośnego sensu tego ewangelicznego opowiadania. Wiadomo, że właściciel winnicy wyobraża Boga, Pana Królestwa. Ludzie jawią się jako Boży słudzy, pracujący w winnicy, podobnie jak robotnicy przy Bożym żniwie. Ich ciężka praca wskazuje, że chodzi o ludzi zwyczajnych. W tej przypowieści wabikiem wejścia do winnicy i podjęciem pracy jest denar. Ale to tylko zanęta, chodzi bowiem o poznanie Gospodarza! Człowiek po grzechu ma inny niż rzeczywisty obraz Boga i czuje ciągłą potrzebę zapracowywania sobie i zasługiwania na coś. Mentalność łaski i darmowości jest dla niego trudna i niezrozumiała.

W przypowieści jasno widać, że bezczynność oznacza marnowanie nie tyle czasu, co życia. Bycie poza winnicą, to życie tylko i wyłącznie dla siebie, to skupianie się na sobie, to poczucie braku sensu. Z pierwszymi robotnikami gospodarz winnicy umawia się, tym ostatnim zaś wręcz nakazuje iść obiecując nagrodę, zachęca by skorzystali z daru, którego nie znają. Przypowieść nie tyle obrazuje/obnaża sposób bycia i postępowania właściciela winnicy, co zachowanie się ludzi i ich kupiecki sposób myślenia. Bo czy takie postępowanie nie burzy naszą sprawiedliwość, wiary w to, że to my kreujemy życie, że to my tworzymy wartości i swoją ciężką pracą umiemy zasłużyć na nagrodę? Denar jest darem, jest zapłatą za pracę, ale przede wszystkim jest on nagrodą za nadanie sensu swojemu życiu, za poznanie Pana.

Ta Boża zapłata jest taka sama dla wszystkich zbawionych; w tej dziedzinie panuje równość. Bóg da ją nawet tym, którzy zwrócili się do niego późno i pracowali krótko. Z przypowieści wynika to stąd, że nie znaleźli pracy, choć czekali; nie spotkali gospodarza dość wcześnie. Przypowieść nie dotyczy więc tych, którzy ociągali się na Boże zaproszenie, ani ogólnie grzeszników, lecz głównie tych, którzy mając dobrą wolę i bez własnej winy zbyt późno Boga poznali.

Dla mnie osobiście znamienne w tej przypowieści jest ostatnie jej zdanie: "Tak właśnie ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi". Nie ma powodu, by dokładniej wskazywać pierwszych i ostatnich robotników z tej przypowieści. Bo tu chodzi o nas! O naszą ewentualną źle skrywaną zawiść, którą można uchwycić w wyrażeniu „ci ostatni”, o okazaną wyższość, brak sprawiedliwości, solidarności, umiejętności dzielenia się i wrażliwości na drugiego, o brak radości z nawrócenia się grzesznika.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama