W brazylijskim miasteczku Benedito Leite odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli ludów tubylczych (Krenyê, Gamela, Krikati, Krepym Katejê) oraz duszpasterstw i ruchów społecznych związanych z problemami ziemi i wody.
Głównym celem spotkania było poszukiwanie sposobu na obronę ziem należących do tamtejszych szczepów tubylczych.
Biskup Enemésio Ângelo Lazzaris - przewodniczący Komisji duszpasterstwa ziemi, podkreślił ważność wspólnego spotkania przedstawicieli różnych społeczności i ruchów mających na celu zachowanie swoich wartości. Według hierarchy „spotkanie pogłębiło wśród uczestników świadomość realizacji misji, jak też znaczenie różnorodnych duszpasterstw mających na celu wspieranie poszczególnych wspólnot w wysiłku zachowania ich ziem, oraz stanowczości w pozostaniu na roli, gdyż ziemia, jaką uprawiają jest bardzo urodzajna i staje się błogosławieństwem i koniecznością w utrzymaniu tak licznych rodzin”.
Isolete Wichinieski, reprezentująca lokalną Komisję duszpasterstwa ziemi, zaznaczyła w swoim wystąpieniu, że „duchowość i tożsamość wspólnot są silne i bardzo mocno zakorzenione w stanie Maranhão. To one są siłą napędową w przetrwaniu i kontynuowaniu walki w obronie swoich praw”.
Po raz kolejny Kościół w Maranhão stanął wśród najsłabszych by tchnąć w nich ducha nadziei i odwagi.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.