- We Wniebowstąpieniu zawarta jest obietnica naszego uczestnictwa w pełni życia z Bogiem - powiedział papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym południową modlitwę okresu wielkanocnego Regina Coeli.
Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!
Dziś we Włoszech i w innych krajach obchodzimy Wniebowstąpienie Jezusa, do którego doszło czterdzieści dni po Jego Zmartwychwstaniu. Rozważamy tajemnicę Jezusa wychodzącego z naszej ziemskiej przestrzeni, aby wejść do pełni chwały Boga, niosącego ze sobą nasze człowieczeństwo. To znaczy, że my, że nasze człowieczeństwo po raz pierwszy wkracza do nieba. Ewangelia św. Łukasza ukazuje nam reakcję uczniów wobec Pana, który "rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba" (24, 51). Nie było w nich bólu ani zagubienia, ale "oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jerozolimy" (w. 52). Jest to powrót tych, którzy nie boją się już miasta, które odrzuciło Mistrza, które było świadkiem zdrady Judasza i zaparcia się Piotra, widziało rozproszenie uczniów i przemoc władzy, która poczuła się zagrożona.
Od owego dnia dla apostołów i dla każdego ucznia Chrystusa możliwe stało się przebywanie w Jerozolimie i we wszystkich miastach świata, nawet tych najbardziej udręczonych niesprawiedliwością i przemocą, gdyż nad każdym miastem wznosi się to samo niebo i każdy mieszkaniec może spoglądać na nie z nadzieją. Jezus - Bóg jest prawdziwym człowiekiem i ze swym ludzkim ciałem przebywa w niebie. I to właśnie jest naszą nadzieją, naszą kotwicą, a my jesteśmy mocni w tej nadziei, jeśli spoglądamy w niebo. W tym niebie mieszka ów Bóg, który objawił się tak blisko, że przybrał oblicze człowieka, Jezusa z Nazaretu. Pozostaje On na zawsze Bogiem-z-nami - zapamiętajmy to: Emanuel, Bóg z nami - i nie pozostawia nas samymi! Możemy spoglądać w górę, aby rozpoznać przed sobą swoją przyszłość. We Wniebowstąpieniu Jezusa, Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, zawarta jest obietnica naszego uczestnictwa w pełni życia u Boga.
Przed rozstaniem się ze swymi przyjaciółmi Jezus, odnosząc się do wydarzenia swojej śmierci i zmartwychwstania, powiedział im: "Wy jesteście świadkami tego" (w. 48). To znaczy, że uczniowie - apostołowie - są świadkami śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, a w owym dniu także Wniebowstąpienia Chrystusa. I rzeczywiście - uczniowie, ujrzawszy, że ich Pan wstępuje do nieba, wrócili do miasta jako świadkowie, którzy z radością głosili wszystkim nowe życie, pochodzące od Zmartwychwstałego Ukrzyżowanego, w którego imię "głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom" (w. 47). Takie świadectwo - czynione nie tylko słowami, ale także codziennym życiem - powinno co niedziela wychodzić z naszych kościołów, aby przez cały tydzień docierało do domów, biur, szkół, do miejsc spotkań i rozrywki, do szpitali, więzień, do domów starców, zatłoczonych miejsc imigrantów, na obrzeża miast... Świadectwo to powinniśmy nieść co tydzień: Chrystus jest z nami; Jezus wstąpił do nieba, ale jest z nami. Chrystus żyje!
Jezus zapewnił nas, że w tym głoszeniu i w tym świadectwie będziemy "uzbrojeni mocą z wysoka" (w. 49), to znaczy mocą Ducha Świętego. Na tym polega tajemnica tej misji: obecność pośród nas zmartwychwstałego Pana, który dzięki darowi Ducha Świętego nadal otwiera nasz umysł i nasze serce, abyśmy głosili Jego miłość i Jego miłosierdzie także w najbardziej nieczułych środowiskach naszych miast. To Duch Święty jest prawdziwym twórcą różnorakiego świadectwa, jakie Kościół i każdy ochrzczony składają przed światem. Dlatego nigdy nie możemy zaniedbywać skupienia na modlitwie, aby wielbić Boga i przyzywać daru Ducha Świętego. W tym tygodniu, który prowadzi nas do uroczystości Zesłania Ducha Świętego, pozostajemy duchowo w Wieczerniku, razem z Maryją Panną, aby przyjąć Ducha Świętego. Czynimy to także teraz, w łączności z wiernymi zgromadzonymi w Sanktuarium w Pompejach na tradycyjnym nabożeństwie.
Po odmówieniu modlitwy i udzieleniu wszystkim zebranym na Placu św. Piotra i przed telewizorami błogosławieństwa apostolskiego Ojciec Święty wspomniał o obchodzonym dzisiaj w Kościele w wielu krajach 50. Światowym Dniu Środków Społecznego Przekazu oraz pozdrowił pielgrzymów z Rzymu, Włoch i całego świata, m.in. z Polski. Oto jego słowa:
Drodzy bracia i siostry,
Dzisiaj przypada 50. Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, którego pragnął Sobór Watykański II. Ojcowie soborowi, zastanawiając się bowiem nad Kościołem w świecie współczesnym, zrozumieli kluczowe znaczenie środków przekazu, które "mogą przerzucać mosty między ludźmi, rodzinami, grupami społecznymi, narodami. Jest to możliwe zarówno w przestrzeni fizycznej jak i cyfrowej" (Orędzie papieskie na rok bieżący). Serdecznie pozdrawiam wszystkich pracowników środków społecznego przekazu i życzę, aby nasz sposób komunikowania się w Kościele miał zawsze wyraźny styl ewangeliczny, styl, łączący prawdę i miłosierdzie.
Pozdrawiam was wszystkich, wiernych z Rzymu oraz pielgrzymów z Włoch i różnych krajów; w szczególności wiernych z Polski: z Warszawy, Łowicza i Ostródy; Filharmoników Wiedeńskich; irlandzką grupę Przyjaciół prałata O'Flahertego; studentów z kolegium Corderius (Holandia) i Katholische Akademische Verbindung "Capitolina".
Pozdrawiam uczestników Marszu dla Życia, Przyjaciół Dzieła Don Folciego i Preseminarium św. Piusa X, Skautów Europy z zachodniej i południowej części Rzymu oraz liczne osoby przygotowujące się do bierzmowania z diecezji Genui. Jesteśmy głośni, genueńczycy!
Dzisiaj w wielu krajach obchodzony jest Dzień Matki; wspominamy z wdzięcznością i miłością wszystkie matki: te, które są tutaj, na placu, nasze mamy, te, które są jeszcze wśród nas i te, które odeszły do nieba, powierzając je Maryi, Mamie Jezusa. I wspólnie za wszystkie mamy odmówmy modlitwę Zdrowaś Mario...
Wszystkim życzę dobrej niedzieli. Proszę, nie zapominajcie o modlitwie za mnie. Smacznego obiadu i do zobaczenia!
Jakimi możliwościami dysponuje teraz Kościół oraz inne związki wyznaniowe?
Emerytowany metropolita przemysko-warszawski Kościoła greckokatolickiego obchodzi 85. urodziny
A jednocześnie niech to będzie czas podążania ku radości Betlejem.
Prezydent Francji Emmanuel Macron odwiedził kończącą się odbudowę katedry Notre Dame w Paryżu.