Western XXI w.

O grze w reprezentacji Polski, ucieczce do klasztoru, aresztowaniu rodziców i marzeniach z s. Dominiką Szczepanik rozmawia Agnieszka Napiórkowska.

Reklama

Dziś Wasze relacje są już poprawne, ciepłe czy nadal są rozczarowani i zbuntowani?

Z mamą jest dobrze, nawet bardzo. Z tatą nadal trudno. Myślę, że potrzeba jeszcze czasu i modlitwy, by się z tym pogodził. Mimo to oboje byli na moich obłóczynach i ślubach. Błogosławili mnie.

Jest już Siostra po ślubach wieczystych?

Tak. To była piękna chwila. Poprzedziły ją niesamowite rekolekcje. Bardzo wtedy czułam Jego obecność, ale i doświadczałam tego, że zostając w klasztorze, składam pewną ofiarę. Rezygnuję z życia w świecie, z bycia matką. Przed ślubami to bardziej uderzało. Zastanawiałam się też nad tym, czy mam zostać tu, czy iść do jakiegoś zakonu czynnego. Zostałam. Kiedy złożyłam śluby, czułam się cała Jego. Wiedziałam, że On będzie mi zawsze wierny i ja też będę starała się na tę wierność odpowiadać.

To było coś pięknego! Z roku na rok Bóg odpowiada na wszystkie moje pragnienia. Studiuję pedagogikę. Pewnie to pozwoli mi pracować z dziewczynami z bursy. Mam takie przekonanie, że Jezus mnie jeszcze nieraz zaskoczy, że wykorzysta dary, które mi dał. Dlatego nadal kopię piłkę. Nieraz nawet namówię jakąś siostrę, by mi postała na bramce...

W tym roku spełnionym pragnieniem i marzeniem była możliwość pójścia na pielgrzymkę. Wiem, że od kilku lat Siostra o to prosiła.

Od lat przed pielgrzymką ks. Rafał Babicki pisał do nas list z prośbą o modlitwę za pątników. Marzyłam, by z nimi pójść i się modlić. Pragnienie to nosiłam od początku, bo kiedy Maryja pomogła mi wstąpić do klasztoru, obiecałam, że pójdę Jej za to podziękować. Pisałam prośby, ale... nie dostawałam zgody. W tym roku się udało. Poszłam z s. Ludwiką. Ja jestem maryjna. Urodziłam się w Jej święto, w Jej święto też wstąpiłam do klasztoru. Jej też oddałam swoich rodziców pod opiekę.

Czy pielgrzymka była dla Was czasem łaski? Czy były to ważne rekolekcje?

Wyjątkowe. Szło mi się bardzo dobrze. Nie miałam bąbli. Czułam przez cały czas modlitwę moich sióstr. W plecaku niosłam wiele intencji. Podczas drogi doświadczyłam jedności Kościoła. Tego, że jesteśmy wszyscy w drodze do nieba. Niesamowite było to, że razem mogliśmy się modlić, wędrować, wspierać.

Wiele osób do nas podchodziło. Pytało nas o klauzurę, o nasz dzień, o naszą miłość do Jezusa. Byli też tacy, którzy dziękowali za naszą obecność. Idąc, doświadczyłyśmy także modlitw Kościoła zanoszonych za nas. To wielkie przeżycie. Cenne było także to, że mogłyśmy pielgrzymować razem z siostrami z innych zgromadzeń. A poza tym na pielgrzymce byłam podwójną siostrą – zakonną i pielgrzymkową. Bardzo bym chciała, abyśmy co roku mogły tak iść.

Młodzież na różne sposoby doceniała Waszą obecność. Zostałyście nawet nazwane „hitem pielgrzymki”. Czy po powrocie będziecie towarzyszyły im duchowo, choćby w przygotowaniach do Światowych Dni Młodzieży?

O ŚDM dużo słyszałyśmy. Na pielgrzymce też była o nich mowa. Zresztą młodzież zadeklarowała chęć przychodzenia do nas. Chęć wspólnej modlitwy. Ja na pewno bardzo będę się za nich wszystkich modlić. I za to dzieło też. Może jest to zuchwałe, ale mam nadzieję, że Bóg pozwoli nam tam być nie tylko duchowo.

Na koniec chciałam zapytać o marzenia. Czy będąc w klasztorze, marzy Siostra o czymś? Jeśli tak, to czy są to tylko marzenia duchowe, czy może są też jakieś zwykle, banalne, ludzkie?

Jasne, że marzę. Jestem normalnym człowiekiem. Nie będę mówić o tych duchowych, bo trochę już o nich wspominałam. Z takich przyziemnych moim wielkim marzeniem było szusowanie na nartach w Alpach. Nieraz śmiałam się, że Jan Paweł II też ukradkiem opuszczał Watykan, by pochodzić po górach i pozjeżdżać na nartach. Kto wie, może i mnie się kiedyś to uda?

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»

TAGI| KOŚCIÓŁ

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama