W pakistańskim Pendżabie 68 szyickich adwokatów zostało oskarżonych przez sunnickich ekstremistów o bluźnierstwo. Pretekstem było to, że adwokaci zażądali dymisji miejscowego szefa policji, który pobił jednego z ich kolegów.
Policjant ten nosi takie samo imię jak jeden z towarzyszy Mahometa, kalif Umar ibn al-Chattab. Według oskarżycieli adwokaci wymieniający imię Umar w skardze na policjanta obrazili samego kalifa.
Oskarżenie przeciwko adwokatom opiera się na artykule 295 pakistańskiego Kodeksu Karnego, dotyczącym obrażania uczuć religijnych. „Ponieważ to tym razem konflikt między muzułmanami, najprawdopodobniej zostanie zakończony polubownie – uważa ks. Yousaf Emmanuel, kierujący Komisją Sprawiedliwości i Pokoju przy pakistańskim episkopacie. – Inaczej ma się sprawa, gdy oskarżeni są chrześcijanie: dochodzi do ataków i masowych morderstw, bez żadnej możliwości obrony. Co prawda po ubiegłorocznej masakrze chrześcijan w Peszawarze Sąd Najwyższy stwierdził, że to napastnicy dopuścili się bluźnierstwa przez zbezczeszczenie miejsca kultu. Jednak kiedy w ub.r. muzułmanie w Lahaurze zburzyli do fundamentów dwa kościoły, nikogo z nich nie oskarżono o bluźnierstwo”.
Przyczyną rozruchów, w których spalono wiele chrześcijańskich domów, było oskarżenie o bluźnierstwo przeciw Mahometowi chrześcijanina Sawana Masiha. Sąd skazał go na śmierć. W Pakistanie liczba oskarżeń o bluźnierstwo nieustannie wzrasta: w 2001 r. było tylko jedno, a w 2011 aż 80.
Temu służy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, bo jest zachętą do dialogu.
Zachęcał ich też do obrony Jezusa Chrystusa w sercach dzieci i młodzieży.
Nie mamy wątpliwości, że obecna władza, po roku wyborów prezydenckich, ponowi próbę...
Jak zwykle na początku nowego roku kalendarzowego spotkał się z ambasadorami w Auli Błogosławieństw.