Bezpieka nagrywała kazania i rozmowy metropolity krakowskiego.
Zapisy kazań i przemówień kard. Karola Wojtyły nagrywanych przez komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa, opublikowano w książce dr. Marka Lasoty „Wojtyła na podsłuchu”.
Autor, dyrektor krakowskiego oddziału IPN, jest znawcą problematyki inwigilacji przyszłego papieża. Opublikował m. in. książkę „Donos na Wojtyłę. Karol Wojtyła w teczkach bezpieki”.
- Karol Wojtyła natychmiast po otrzymaniu święceń biskupich stał się w stopniu jeszcze większym niż wcześniej, obiektem zainteresowania ze strony bezpieki. Nie było więc niczym niezwykłym, że instalowano m. in. rozmaite urządzenia podsłuchowe, aby nagrywać jego rozmowy i wystąpienia - powiedział autor książki wydanej przez krakowskie Wydawnictwo M.
- Ta publikacja ma właściwie trzech współautorów: tego którego nazwisko widnieje na okładce, Karola Wojtyłę, gdyż na kilkuset stronach opublikowano tu teksty jego wystąpień z lat 60. i 70. oraz spisujących esbeków z zajmującego się inwigilacją Kościoła IV Wydziału SB w Krakowie - dodał Marek Lasota.
Do inwigilacji ówczesnego metropolity krakowskiego używano nowoczesnego sprzętu nagrywającego m. in. tzw. minifonów oraz nadajników ukrytych w budynkach lub pod ubraniem tajnych współpracowników.
- Jednego z takich nadajników używał m. in. w trakcie spotkań kard. Wojtyłą pracujący w krakowskiej Kurii Metropolitalnej ks. Mieczysław Satora, będący tajnym współpracownikiem SB. Sygnał z nadajnika płynął do samochodu milicyjnego zaparkowanego w pobliżu gmachu Filharmonii Krakowskiej, gdzie był nagrywany - powiedział ks. prof. Józef Marecki z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, konsultant naukowy książki.
Teksty ówczesnego metropolity krakowskiego, przechowywane obecnie w archiwum IPN, służyły bezpiece m. in. do sporządzania analiz, a także uzupełniania portretu psychologicznego ich autora.
Esbecy w swoich sprawozdaniach kwalifikowali także subiektywnie wystąpienia poszczególnych biskupów pod względem ich stosunków do „władzy ludowej”. Wystąpienia kard. Wojtyły były kwalifikowane jak „neutralne” lub „wrogie”.
- Musimy jednak pamiętać, że w spisywanych z taśmy kazaniach i przemówieniach znajdują się błędy wynikające z niewłaściwego odczytania usłyszanych słów. Stąd występują niekiedy zniekształcenia oryginalnego tekstu - powiedział Marek Lasota.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.