Katoliccy biskupi z Sudanu i Sudanu Południowego zebrali się wczoraj w stolicy drugiego z tych krajów, Dżubie, aby omówić zmiany w lokalnym Kościele.
W konferencji bierze udział przedstawiciel papieża, nuncjusz w Sudanie Południowym abp Charles Daniel Balvo. Spotkanie biskupów obydwu krajów będzie trwało dziesięć dni.
Jak podkreślił sekretarz generalny Konferencji Katolickiej Jacob Oudow, „obowiązkiem Kościoła jest zawsze wypowiadać się na rzecz pokoju. Problemy są nieuniknione, jednak ważne jest zasiąść do dialogu, by rozwiązywać te problemy celem budowania narodu. Sudan Południowy powinien zachować pokój. Kraj składa się z poszczególnych obywateli. Mieszkańcy Sudanu Południowego powinni postawić na kraj i państwowość jako na najważniejszą ideę, stawiając ją ponad swoimi prywatnymi pomysłami czy działaniami, a nawet ponad pochodzeniem plemiennym. Wycierpieliśmy zbyt wiele zła. Osiągając naszą niepodległość, musimy myśleć o nowym budowaniu narodu, tak by następne pokolenia nie musiały cierpieć wojny" – stwierdził Jacob Oudow. Sekretarz generalny Konferencji Katolickiej powiedział Radiu Miraya, że obok kilku innych kwestii zostanie rozważona zmiana nazwy Rady Biskupów w obecnej sytuacji, kiedy Sudan Południowy jest od lipca 2011 r. niepodległy.
Zdaniem kapelana protesty na Uniwersytecie Columbia organizowane były przez siły komunistyczne.
... byśmy popadli w pustkę egzystencjalną i nie utracili nadziei życia.
Papież zachęca proboszczów do wniesienia wkładu w prace Synodu.
Postulator procesu kanonizacyjnego Papieża - Polaka o jego dziedzictwie.