Jesteś synem Boga? Umiłowanym? Błagam, nie żartuj…
Czy zauważyliście kiedyś, od jakich słów demon rozpoczyna rozmowę z poszczącym przez 40 dni Jezusem? Dla mnie to klucz do zrozumienia jego podstępnej taktyki. Aż dwukrotnie na „dzień dobry” wypala: „Jeśli jesteś Synem Bożym...”
Przepraszam bardzo: kto jak kto, ale on wie najlepiej, że Jezus jest synem Bożym. Nie ma co do tego najmniejszej wątpliwości. „Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz, lecz także i złe duchy wierzą i drżą” (Jk 2, 19). „Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży” (Łk 4, 34).
Demon zdając sobie sprawę, że 40-dniowy post wykończył Jezusa rozpoczyna od zasiania wątpliwości. Jest dla mnie nie tyle ojcem kłamstwa, co siewcą ziaren nieufności. Kwintesencją relatywizmu.
Jezus nie dyskutuje. Odpowiada – to ważna podpowiedź – jedynie cytatami biblijnymi. Ostrym jak miecz Słowem Bożym.
Każdego dnia słyszę syk: „Jesteś synem Boga? Wybranym? Umiłowanym? Proszę, nie żartuj…”.
Najczęściej dopuszczam go do głosu. Dlatego, jak mówi psalmista, „cały dzień chodzę smutny”. Co wcale nie przeszkadza mi (jestem mistrzem w zakładaniu masek) w sypaniu jak z rękawa kawałami.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nieco się wolnością zachłysnęliśmy i zapomnieliśmy, że o wolność trzeba dbać.
Abp Paul Richard Gallagher mówił o charakterystyce watykańskiej dyplomacji.