Nie mają prawa do noszenia krzyżyków w miejscu pracy – pisze „Rzeczpospolita”
Takie stwierdzenie znalazło się w strategii rządu brytyjskiego przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka w Strasburgu, który rozpatruje właśnie skargę dwóch kobiet: stewardesy i pielęgniarki, którym pracodawcy zakazali noszenia symboli religijnych. Przekonują one, że złamano ich prawa do wolności wyznania.
Brytyjski rząd utrzymuje, że kobiety nie mają racji, ponieważ wiara chrześcijańska „nie nakłada na wiernych obowiązku noszenia krzyża” – cytuje RZ za „Daily Telegraph”. Pracodawca z kolei miał prawo – jak przekonuje rząd – zakazać kobietom noszenia krzyży, gdyż te mogłyby urazić uczucia religijne innych osób, a gdy odmówiły, wyrzucić je z pracy.
Ujawnieni tego dokumentu wywołało oburzenie chrześcijan na Wyspach.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).