Po piętnastu wiekach autonomii prawosławny klasztor św. Katarzyny na Górze Synaj w Egipcie formalnie stał się własnością państwa egipskiego, zgodnie z orzeczeniem wydanym w środę przez sąd w egipskim mieście Ismailia.
Orzeczenie dotyczyło uznania prawa własności spornych działek gruntu leżącego pomiędzy prowincją Synaj Południowy a klasztorem. Sąd w wyroku potwierdził prawo mnichów do korzystania z klasztoru i stanowisk archeologicznych w rejonie św. Katarzyny, ale podkreślił, że to państwo jest właścicielem tych stanowisk.
W piątek portal OrthodoxiaInfo opisał orzeczenie jako "jedno z najpoważniejszych naruszeń wolności religijnej i indywidualnej w ostatnich stuleciach". Grecki Prawosławny Patriarchat Jerozolimy wyraził "głębokie zaniepokojenie" tym, co określił jako "zajęcie ziem otaczających klasztor". A Hieronim II, arcybiskup Aten i całej Grecji, w wydanym w czwartek oświadczeniu uznał, że "po skandalicznej decyzji obejmującej brutalne naruszenie wolności człowieka - a konkretnie wolności religijnej - przez egipski system sądowniczy, najstarszy prawosławny zabytek chrześcijański na świecie, Klasztor Świętej Katarzyny na Górze Synaj, wkracza teraz w okres ciężkiej próby - takiej, która przywołuje znacznie mroczniejsze czasy w historii".
Klasztor na Górze Synaj został założony w VI wieku n.e. przez cesarza Justyniana i jest najstarszym klasztorem chrześcijańskim w Egipcie i jednym z najstarszych na świecie. Przetrwał wszystkie wojny, jakie przetoczyły się przez te tereny. Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Edukacji, Nauki i Kultury (UNESCO) umieściła go wśród zabytków uznanych za światowe dziedzictwo. Znajdują się w nim zbiory bizantyjskich ikon oraz kolekcja rzadkich starych rękopisów.