Gdyby w Unii ograniczyło się marnowanie żywności o połowę, problem niedożywienia zniknąłby - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie minister rolnictwa Marek Sawicki. Szacuje on, że w UE marnowane jest 89 mln ton produktów spożywczych rocznie.
Pomocy żywnościowej w Unii potrzebuje 79 mln obywateli, gdyby żywność nie była wyrzucana, to dla potrzebujących osób można by przeznaczać 4 kg żywności dziennie - mówił Sawicki.
Minister odniósł się do styczniowej rezolucji Parlamentu Europejskiego w sprawie marnowania żywności. W dokumencie tym nie tylko informuje się o skali tego problemu, ale także zwraca się uwagę Komisji Europejskiej na potrzebę przygotowania stosownych przepisów.
Szef resortu rolnictwa przypomniał, że do niedawna część krajów UE była przeciwna przeznaczaniu unijnych pieniędzy na wsparcie dla najuboższych. Dopiero w listopadzie 2011 r. uzgodniono, że pomoc żywnościowa będzie kontynuowana na dotychczasowym poziomie. Na ten cel w najbliższych dwóch latach przeznaczy się po 500 mln euro rocznie, z tego Polsce przypadnie ok. 75 mln euro. Wcześniej KE na pomoc dla wszystkich krajów Unii przeznaczyła tylko 113 mln euro.
Sawicki zaznaczył, że polskie przepisy pozwalają, by producenci żywności bez ponoszenia dodatkowych kosztów mogli przekazać artykuły spożywcze na cele charytatywne. Teraz przepisy te należałoby rozciągnąć także na dystrybutorów, a wtedy problem niedożywienia w naszym kraju byłby łagodniejszy. Według szacunków organizacji pozarządowych, w Polce problem niedożywienia dotyka 9 mln osób.
Prezes Federacji Polskich Banków Żywności (FPBŻ) Marek Borowski poinformował, że jego organizacja wystąpiła w ubiegłym tygodniu do ministra finansów z wnioskiem o zmianę ustawy o podatku od towarów i usług, tak by hurtownicy, sieci handlowe restauratorzy i inni dystrybutorzy żywności nie musieli płacić podatku od darowizny żywności. Obecnie nie opłaca się im przekazywanie żywności i w konsekwencji zdatne do spożycia produkty są utylizowane.
Banki Żywności oceniają, że w Polsce marnuje się ok. 300 tys. ton żywności rocznie, a jednocześnie w skrajnym ubóstwie w naszym kraju żyje 2 mln osób. Organizacja ta rozdziela co roku pomoc dla 1 mln potrzebujących.
Borowski zwrócił uwagę, że dużą rolę mogę w bardziej racjonalnym nabywaniu jedzenia może odegrać edukacja. Chodzi o uświadomienie społeczeństwu, jakie skutki niesie za sobą wyrzucanie żywności, a ponadto nauczenie ludzi, jak należy przechowywać produkty.
Dodał, że Federacja od 2009 r. prowadzi kampanię "Nie marnuj jedzenia". W 2011 r. FPBŻ powołała radę ds. racjonalnego wykorzystania żywności, która ma wypracować systemowe rozwiązania ograniczające skalę problemu.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.