Czworo zostało wyróżnionych, prawie setka wysłuchała bp Dajczaka.
Jedni oddają swego syna, inni parafianina i przyjaciela – wszyscy boją się o przyszłość.
Diakoni. To rodzaj przymiarki i jak to z przymiarkami bywa, trudno oczekiwać, że wszystko będzie pasowało.
Podczas kazań, głoszonych przez niego w całej Italii, zbierały się tłumy wiernych.