– Zaufała mi. Droga, kochana pani Janina! Byłem dla niej zupełnie obcy, a oddała mi klucze do swojego mieszkania i na weekend zamieszkała u rodziny – opowiada Damian Lorynowicz, który spotkał Samarytankę XXI wieku.
Przez długi czas poszukiwał prawdy, pielgrzymując od jednej do drugiej szkoły tradycji filozofii greckiej.