Dlaczego właśnie "Dzienniczek"? Bo to nie jest zwykła książka - zapewniali młodzi ewangelizatorzy. - Słowa, które tam znajduję, pokrzepiają i dają mi siłę na to, żeby iść do przodu - mówiła Joanna Majka. Zdjęcia: Miłosz Kluba /Foto Gość
Wspólna modlitwa, rozmowy i chwalenie Boga... na ulicach. W zabytkowym wagoniku słupskiego tramwaju zainstalowali się ewangelizatorzy i przez dwa dni zapraszali mieszkańców do wzięcia udziału w projekcie Tramwaj Ewangelizacyjny. Zdjęcia: Karolina Pawłowska /GN